Eugene Harris żegna się z Siarką

Dobiega końca przygoda Eugene'a Harrisa z tarnobrzeskim klubem. - Jesteśmy w trakcie rozwiązywania umowy za porozumieniem stron - mówi Zbigniew Pyszniak, prezes i trener Siarki.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Eugene Harris nie przyjechał z drużyną do Sopotu na mecz z Treflem, co było jasnym sygnałem, że żegna się z Siarką Tarnobrzeg. - Tak, to prawda. Rozstajemy się. Jesteśmy na etapie rozwiązywania umowy za porozumieniem stron - powiedział nam Zbigniew Pyszniak.

Amerykanin bardzo zawiódł, mimo że jego CV wygląda naprawdę okazale. Solidne występy w Macedonii, Gruzji, a ostatnio na Ukrainie. Jego usługami były zainteresowane inne kluby z TBL, ale ostatecznie wylądował w Tarnobrzegu.

Miał być jednym z liderów Siarki, ale zdołał wystąpić tylko w 13 meczach. Jego statystyki nie powalają - przeciętnie 6.9 punktu i 2,2 asysty. - Bardzo mnie rozczarował. Spodziewałem się, że będzie wiodącym zawodnikiem - dodał Pyszniak.

W jego miejsce zakontraktowano Josha Millera. Jednak jego przyszłość również stoi pod dużym znakiem zapytania. Gracz przyjechał do Polski z ponad 20-kilogramową nadwagą. Jeśli znacząco nie schudnie, to pożegna się z tarnobrzeską drużyną. Zawodnik ma około dwóch tygodni na to, aby dojść do optymalnej formy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×