Podopieczni Xaviera Pascualiego z pewnością pamiętają mecz z października z wielu względów. Na Wyspy Kanaryjskie przybywali bowiem w glorii drużyny, która jeszcze w lidze nie przegrała. Ponadto, zazwyczaj bardzo skuteczni, w tamtym spotkaniu Katalończycy zdołali zdobyć zaledwie 57 oczek, z czego 20 uzyskał Juan Carlos Navarro. A przecież był to dopiero pierwszy mecz Hiszpana po powrocie na parkiet po bolesnej kontuzji.
Wydaje się jednak, że w sobotnim meczu, który odbędzie się w sercu Katalonii, zwycięzca może być tylko jeden. Regal, aktualny wicelider tabeli, wygrał pewnie ostatnie cztery spotkania, a także pewnie awansował do dalszej rundy fazy TOP 16, prezentując świetną formę. Pierwsze skrzypce w zespole gra oczywiście wspomniany Navarro, który w lidze notuję 14,8 punktu oraz 2 asysty na mecz. To na "La Bombie" skupia się zazwyczaj największa uwaga przeciwnika, z czego korzystają inni koszykarze. 8,3 punktu notuje w każdym spotkaniu Gianluca Basile, a 7,9 - Słowniec Jaka Laković. Nie mówiąc już o koszykarzach wysokich. Ersan Ilyasova, Fran Vazquez i David Andersen tworzą jeden z najsilniejszych tercetów graczy podkoszowych w lidze, zbierając co mecz około 20 piłek z obu tablic. Jeśli tylko trójka ta zagra na swoim normalnym poziomie, wspomagając punktującego raz za razem Navarro, kibice katalońskiej ekipy mogą spać spokojnie.
Wychodzi więc na to, że drużyna prowadzona przez trenera Pascualiego nie ma słabych punktów. Zupełnie inaczej prezentuje się ekipa Kalise. W legitymującej się bilansem 12-6 (Barcelona 15-4) drużynie wyraźnym liderem jest Carl English. Kanadyjczyk co mecz wzbogaca konto swojej drużyny o 17,6 punktu, zaś w dwóch ostatnich spotkaniach zdobył odpowiednio 30 i 33 punkty, czym wyraźnie zaznacza swoją obecność wśród najlepszych egzekutorów ligi. Poza nim, próżno jednak w zespole Salvadora Maldonado szukać koszykarzy obdarzonych snajperskimi umiejętnościami. Solidnie prezentują się Joel Freeland, Melvin Sanders czy Marcus Norris, lecz z pewnością nie należą do topowych graczy w Europie. Ponadto, Kalise ma jeszcze jeden problem. Bardzo słabo spisuje się w tym sezonie gracz, który miał być podkoszową ostoją "Wyspiarzy" - ściągnięty z Orlando Magic James Augustine. Żeby pokonać Barcelonę, Amerykanin wraz z Senegalczykiem Sitaphą Savane muszą wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i zdominować grę bliżej kosza.
Interesująco zapowiada się również pojedynek w baskijskiej miejscowości Gipozkoa. Miejscowa Bruesa, beniaminek ligi, zajmuje obecnie dwunaste miejsce w tabeli z dorobkiem 6-12, spisując się o wiele lepiej niż najbliższy przeciwnik - Cajasol Sewilla. Andaluzyjski zespół to obecnie najgorsza drużyna ACB z bilansem 3-16. Jeśli gracze Pedro Martineza myślą jeszcze o utrzymaniu się w lidze, spotkania tego typu po prostu muszą wygrywać. Potencjalne zwycięstwa Cajasolu wiążą się jednak z dobrą postawą dwóch zawodników - Nika Canera-Medley’a oraz Michała Ignerskiego. W ostatnim czasie Polak został odstawiony nieco na boczny tor, kiedy drużynę objął trener Martinez, lecz wydaje się, że obecna dobra dyspozycja Polaka nie może zostać niezauważona przez hiszpańskiego szkoleniowca. Ważny ogniwem zespołu z pewnością będzie Serb Branko Milisavljević, który do Cajasol dołączył około siedem dni temu. Już w pierwszym meczu rzucił 14 punktów i przyczynił się do zwycięstwa nad drużyną Granady. Aczkolwiek z drugiej strony, z przyjściem serbskiego rozgrywającego wiąże się ograniczona ilość minut dla dotychczasowego pierwszego playmakera - Andrei Pecile.
Takich problemów nie ma trener Pablo Laso. Drużyna Bruesy prezentuje dyspozycję adekwatną do potencjału, zaś sam klub wolny jest od przeprowadzania chaotycznych transferów, przedkładając ponad wszystko pracę szkoleniowca z zespołem. Najważniejszym graczem beniaminka jest Andy Panko, który co mecz zdobywa 13,2 punktu, zaś 11,8 punktu dodaje Lou Roe. Poza nimi, oczekiwania spełniają inni koszykarze. Strzelcy Isaac Lopez i Bernard Hopkins w każdym spotkaniu dorzucają około 20 oczek, zaś nieźle pod koszem radzi sobie silny skrzydłowy David Doblas. Ostateczny wynik pozostaje więc sprawą otwartą.
Oto komplet spotkań 21. kolejki ACB:
Regal FC Barcelona - Kalise Gran Canaria / sobota, 31.01.2009, godz. 20.00
Alta Gestion Fuenlabrada - CAI Saragossa / niedziela, 01.02.2009, godz. 12.15
CB Granada - TAU Ceramica Vitoria / niedziela, 01.02.2009, godz. 12.30
Unicaja Malaga - iurbentia Basket Bilbao / niedziela, 01.02.2009, godz. 12.30
Ricoh Manresa - DKV Joventut Badalona / niedziela, 01.02.2009, godz. 12.30
Vive Minorka - CB Murcja / niedziela, 01.02.2009, godz. 12.30
Estudiantes Madryt - Pamesa Walencja / niedziela, 01.02.2009, godz. 12.30
Bruesa Gipuzkoa - Cajasol Sewilla / niedziela, 01.02.2009, godz. 18.00
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)