[tag=23523]
Dusan Radović[/tag] drużynę z Lubelszczyzny objął w połowie grudnia, kilka dni przed bardzo ważnym meczem z Treflem Sopot. Zespół przed ponad 20 minut dyktował warunki gry, ale ostatecznie przegrał 66:72.
Później Start musiał przełknąć gorycz porażki w starciach z Polfarmexem Kutno, Polskim Cukrem Toruń, Anwilem Włocławek i BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski.
Bilans 0:5 pod wodzą Radovicia nikogo w klubie nie satysfakcjonuje, ale Serb ma pełne poparcie działaczy, którzy są w pełni przekonani do jego umiejętności. Wszyscy głęboko wierzą w to, że drużyna lada moment zacznie wygrywać i wróci na zwycięską ścieżkę.
W niedzielę do Lublina przyjeżdża PGE Turów Zgorzelec, wicemistrz Polski, który w ostatnim czasie prezentuje się znacznie lepiej. Zgorzelczanie wzmocnieni Kirkem Archibequem chcą powalczyć o udział w play-offach. Na razie podopieczni Piotra Ignatowicza z bilansem 6:9 zajmują 12. miejsce w tabeli. W przeciwieństwie do innych drużyn mają do rozegrania dwa mecze zaległe.
Mecz z PGE Turowem Zgorzelec będzie pierwszym dla Nikoli Jefticia, który w sobotę podpisał kontrakt z klubem. Przed lubelską publicznością pokaże się także Marko Popović. Rozgrywający miał już jednak okazję zadebiutować w barwach Startu. W starciu z BM Slam Stalą zdobył 21 punktów.
Mecz Start Lublin - PGE Turów Zgorzelec odbędzie się w niedzielę, o godz. 18.