Kamil Chanas w trakcie pierwszego spotkania z Telenetem Ostenda (6 stycznia) nabawił się kontuzji nadgarstka. Rzucający obrońca zerwał torebkę stawową. Mimo wszystko kapitan Śląska Wrocław na parkiecie spędził 22 minuty. W tym czasie zawodnik zdobył cztery punkty, trafiając dwa z siedmiu rzutów z gry.
Uraz wyeliminował zawodnika na okres trzech tygodni. W tym czasie opuścił cztery spotkania. Drużyna zdołała wygrać tylko jeden mecz, pokonując Siarkę Tarnobrzeg.
Chanas do gry wrócił w środowy wieczór. Kapitan Śląska całkiem nieźle spisał się w starciu z Telenetem Ostenda. 31-letni gracz w ciągu 25 minut spędzonych na parkiecie zdobył 10 punktów, trafiając cztery z pięciu rzutów z gry.