Piotr Pamuła: Anzulović nauczył mnie grać w strefie

- Trener Anzulović zwraca uwagę na każdy, nawet najmniejszy detal. Wszystko ma dla niego znaczenie. Jest bardzo dokładny - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Piotr Pamuła, zawodnik MKS-u Dąbrowa Górnicza.

[b]

WP SportoweFakty: Ostatnią naszą rozmowę przeprowadziliśmy jeszcze w momencie kiedy trenerem był Wojciech Wieczorek. Od tego czasu jednak sporo się zmieniło. Rządy objął Drażen Anzulović. Jak drużynę zmienił chorwacki szkoleniowiec?[/b]

Piotr Pamuła: Trener Anzulović zdecydowanie większą uwagę zwraca na szczegóły na boisku, jak i poza. Wszędzie - od śniadania po kolację. To jest podstawowa zmiana w życiu całego zespołu.

Sporo już pozmieniał?

- Jest zdecydowanie większa dyscyplina. Trener Anzulović zwraca uwagę na każdy, nawet najmniejszy detal. Wszystko ma dla niego znaczenie. Jest bardzo dokładny.

Na ile w tej chwili realizujecie założenia trenera Anzulovicia?

- W ostatnich trzech meczach kiepsko nam to wychodziło i trzeba sobie to jasno powiedzieć. W Sopocie było nieco lepiej. Wypełniliśmy te podstawowe założenia trenera. Mam tu na myśli koncentrację, chęci, energię i walkę. Jeżeli to realizujemy, to błędy są do zaakceptowania.

Pamuła: Anzulović to uznana firma w Europie
Pamuła: Anzulović to uznana firma w Europie

Często ma się wrażenie, że wasze relacje z trenerem Anzuloviciem są bardzo ostre, srogie. Jak to wygląda z twojej perspektywy?

- Nasze relacje na boisku wyglądają na zasadzie szef-pracownik, trener-zawodnik. Są jasno określone role i obowiązki. Poza parkietem wygląda to zdecydowanie inaczej. Jest bardzo wyluzowany, da się z nim porozmawiać na każdy temat.

Dyscyplina to najważniejszy element w jego filozofii?

- Zdecydowanie. To co nakreśla trener, to musi być zrealizowane na parkiecie. Nie ma żadnej samowolki. Czasami wiadomo można odejść od schematu, bo nie da się tak grać cały mecz, ale na pewno nie do zaakceptowania są rzuty przez ręce. To odpada.

Typowa szkoła bałkańska?

- Myślę, że tak. Trener Anzulović to uznana marka w Europie. Prowadził dobre drużyny i nie ma co ukrywać, że nie schodzi poniżej pewnego poziomu.

Twoja rola także uległa zmianie?

- Trener zwrócił mi uwagę na temat pracy w defensywie, zarówno indywidualnej, jak i zespołowej. Myślę, że bardzo duży postęp zrobiłem w tym elemencie gry. To mnie bardzo cieszy, bo nie skupiam się już tylko na tym, aby wyjść i zdobyć punkty. Ciekawostką jest fakt, że trener Anzulović nauczył mnie grać w strefie. Teraz dokładnie wiem za co jestem odpowiedzialny.

Rozmawiał Karol Wasiek

Komentarze (0)