Duża sensacja w Poznaniu! Beniaminek ograł wicelidera

I-ligowi koszykarze Biofarmu Basket Poznań zaskoczyli wszystkich. Po zwycięstwie nad Spójnią Stargard, teraz przyszedł czas na triumf nad wiceliderem Max Elektro Sokołem Łańcut, którego drużyna z Poznania pokonała 56:50.

Jakub Artych
Jakub Artych

Jeszcze kilka dni temu koszykarzom z Poznania w starciu z Sokołem Łańcut nie dawano by większych szans. Wiele w postrzeganiu Biofarmu zmieniło się po środowym meczu na Pomorzu Zachodnim, w którym podopieczni trenera Przemysława Szurka rozbili Spójnię Stargard. - Najważniejsza będzie pełna koncentracja, od samego początku meczu. Jeśli będziemy grali nasz basket, to o wynik jestem spokojny - prognozował przed meczem Tomasz Pisarczyk.

Koszykarze z Poznania bez respektu podeszli do zdecydowanie wyżej notowanego rywala. Podopieczni Przemysława Szurka bardzo dobrze radzili sobie w defensywie, nie dając rozwinąć skrzydeł liderom drużyny z Łańcuta. O wiele gorzej natomiast było z grą ofensywną. W pierwszej połowie gospodarze zdobyli zaledwie 20 punktów, grając na bardzo niskiej skuteczności rzutów z gry. Zawodnicy z Poznania nie trafiali nawet z bardzo dogodnych pozycji.

Niewiele lepiej spisywał się w tym czasie faworyt z Łańcuta, który miał spory problem ze wspomnianą wcześniej defensywą Biofarmu. Kompletnie nie mógł odnaleźć się podkoszowy Rafał Kulikowski, którego bilans do przerwy wynosił: 0 punktów, 0 zbiórek, 1 strata.
Max Elektro Sokół poległ w Poznaniu Max Elektro Sokół poległ w Poznaniu
Praktycznie przez cały mecz utrzymywała się minimalna przewaga Max Elektro Sokoła, która nie pozwalała jednak przyjezdnym spokojnie kontrolować meczu. Młodzi gracze z Poznania cały czas deptali po piętach faworytowi. Starania gospodarzy zostały nagrodzone po dwóch celnych "trójkach" Mikołaja Kurpisza. Co ciekawe, oba rzuty z dystansu 17-letni zawodnik oddał z tego samego miejsca, wprawiając poznańską publiczność w szał radości.

W najważniejszych momentach spotkania gospodarze nie zawiedli swoich fanów. Akcje Biofarmu napędzał Piotr Wieloch, który od dłuższego czasu utrzymuje wysoką formę. Pozostali gracze również dostosowali się poziomem gry do kapitana beniaminka, dlatego wielka niespodzianka w Poznaniu stała się faktem. Dla podopiecznych Przemysława Szurka było to drugie zwycięstwo z rzędu.

Biofarm Basket Poznań - Max Elektro Sokół Łańcut 56:50 (11:10, 9:13, 17:12, 19:15)

Biofarm: Wieloch 11, Fiszer 10, Metelski 10 (10zb), Smorawiński 9, Kurpisz 6, Szydłowski 4, Bręk 2, Michalik 2, Stankowski 2, Frąckowiak 0.

Sokół: Jakóbczyk 13, Koszuta 12, Kulikowski 6, Czerwonka 5, Klima 4, Wrona 4, Plawucki 3, Fortuna 2, Pisarczyk 1, Balawender 0.

I liga mężczyzn 2015/2016

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Miasto Szkła Krosno 30 29 1 2633 1913 59
2 Rawlplug Sokół Łańcut 30 25 5 2273 1858 55
3 Legia Warszawa 30 21 9 2433 2152 51
4 Znicz Basket Pruszków 30 19 11 2183 2118 49
5 GKS Tychy 30 17 13 2329 2169 47
6 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 16 14 2263 2302 46
7 Pogoń Prudnik 30 16 14 2128 2083 46
8 Zetkama Doral Nysa Kłodzko 30 14 16 1959 2204 44
9 SKK Siedlce 30 12 18 2220 2317 42
10 PGE Spójnia Stargard 30 12 18 2151 2319 42
11 ACK UTH Rosa Radom 30 12 18 2126 2242 42
12 Enea Basket Poznań 30 10 20 1904 2072 40

Pokaż całą tabelę




MVP spotkania powinien zostać...

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×