Działacze Akademików w ostatnim tygodniu dokonali sporo zmian w składzie. Drużynę wzmocnili Stefhon Hannah, Marcin Nowakowski, Adam Pechacek i Paweł Śpica. Oni mają pomóc ekipie AZS-u awansować do play-offów. Pierwszy test "nowy zespół" jednak oblał. Na własnym parkiecie koszalinianie przegrali z Polfarmexem Kutno 78:86.
- Nasza gra się poprawiła, ale niestety to okazało się za mało, aby zwyciężyć - mówi David Dedek, słoweński szkoleniowiec AZS-u.
W środę Akademicy znów zagrają na własnym parkiecie. Tym razem ich rywalem będą King Wilki Morskie Szczecin. To spotkanie będzie rozegrane jeszcze w ramach pierwszej rundy.
Dedek podkreśla, że jego drużynę czeka bardzo trudne zadanie, bo szczecinianie z każdym kolejnym meczem spisują się coraz lepiej. Słoweniec uważa, że świetnym posunięciem działaczy King Wilków Morskich było zakontraktowanie Russella Robinsona, który odmienił oblicze zespołu.
- Russell Robinson bardzo zmienił zespół King Wilków Morskich Szczecin. Teraz drużyna gra zdecydowanie mądrzej. To jest zupełnie inna koszykówka, niż jeszcze kilka tygodni temu - zauważa Dedek.
- To jest bardzo doświadczona drużyna, która w swoich szeregach ma kilku inteligentnych zawodników. Nie możemy z nimi zagrać w szachy koszykarskie, bo to źle dla nas się skończy. Musimy ich zaskoczyć agresywną grą, szybkimi przejściami do ataku - tłumaczy.