Kapitalny buzzer-beater Vucevicia dał Orlando zwycięstwo

Nikola Vucević trafił zwycięski rzut równo z końcową syreną i dał Orlando Magic zwycięstwo nad Atlantą Hawks 96:94. Czarnogórzec zdobył w sumie 22 punkty.

Nikola Vucevic otrzymał podanie z autu od Elfrida Paytona i mimo, że nie widział kosza, a na swoich plecach miał napierającego Ala Horforda, potrafił oddać zwycięski rzut. Czarnogórzec dał tym samym kibicom z Florydy chwile radości, których w 2016 roku mają bardzo mało. To dopiero trzecia wygrana w ostatnich 18 grach ekipy Magic.

Gospodarze prowadzili już 94:86, lecz stracili całą przewagę. Ostatecznie jednak nie pozwolili się dogonić Jastrzębiom, które triumfowały w 17 z ostatnich 20 pojedynków. Punkt mniej od Vucevicia uzbierał Evan Fournier, z kolei Payton miał 12 punktów i 12 asyst. Wśród pokonanych wyróżnili się: Jeff Teague - 24 punkty oraz Kent Bazemore - 23 punkty i osiem zbiórek.

W rewelacyjnej formie są nadal koszykarze Boston Celtics, którzy wygrali dziewięć z ostatnich dziesięciu spotkań. W niedzielę w ultraofensywnym meczu pokonali Sacramento Kings 128:119. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 46:37! Avery Bradley zdobył 25 punktów, z kolei wybrany niedawno do Meczu Gwiazd Isaiah Thomas dołożył 22 oczka i dziewięć asyst.

Celtom w zwycięstwie nie przeszkodził nawet fakt, że popełnili 24 straty - najwięcej w całym sezonie. Kluczem do wygranej okazała się egzekucja na bardzo dobrym poziomie - 56 proc. Wśród pokonanych wyróżnił się DeMarcus Cousins, zdobywca 31 punktów. Rajon Rondo miał 14 punktów, 15 asyst, sześć przechwytów i cztery zbiórki.

Z kryzysu nie umieją wyjść koszykarze New York Knicks, którzy przegrali piąty mecz z rzędu, a w ostatnich dziesięciu grach triumfowali zaledwie raz. Tym razem lepsi okazali się Denver Nuggets, a bohaterem ekipy z Kolorado okazał się debiutant Emmanuel Mudiay. Choć rozpoczął mecz od 2/12 z gry, to w decydujących fragmentach czwartej kwarty zdobył dziewięć ze swoich 15 punktów.

Skuteczniejsi od niego byli jedynie Danilo Gallinari oraz Will Barton - obaj wywalczyli po 19 oczek. Włoch popisał się ponadto kapitalnym rzutem z połowy boiska na zakończenie premierowej odsłony. Knicks nie pomogły 42 punkty duetu liderów - Kristapsa Porzingisa i Carmelo Anthony'ego.

W niedzielę rozegrano jedynie cztery mecze, wszystkie o wczesnych porach. Ma to związek z finałem Super Bowl, na który czeka cała Ameryka.

Wyniki:

Boston Celtics - Sacramento Kings 128:119 (46:37, 28:21, 21:29, 33:32)
(Bradley 25, Thomas 22, Sullinger 21 - Cousins 31, Belinelli 16, Collison 16)

New York Knicks - Denver Nuggets 96:101 (20:31, 29:29, 30:17, 17:24)
(Porzingis 21, Anthony 21, Afflalo 15 - Gallinari 19, Barton 19, Mudiay 15)

Orlando Magic - Atlanta Hawks 96:94 (30:19, 18:22, 23:19, 25:34)
(Vucevic 22, Fournier 21, Oladipo 19 - Teague 24, Bazemore 23, Millsap 14)

Miami Heat - Los Angeles Clippers 93:100 (19:15, 26:31, 20:27, 28:27)
(Bosh 17, Dragic 17, Wade 17 - Paul 22, Crawford 20, Redick 14)

Źródło artykułu: