Polpharma Starogard Gdański jest kolejnym zespołem, który spróbuje "podjąć rękawicę" i przerwać znakomitą passę zielonogórzan na własnym parkiecie. "Twierdza Zielona Góra" po raz ostatni padła... 11 czerwca 2014 roku! Wówczas PGE Turów Zgorzelec pokonał Stelmet BC 72:60 i zdobył mistrzostwo Polski. Od tamtego czasu gracze z Winnego Grodu wygrali na własnym parkiecie 30 meczów z rzędu!
Kociewskie Diabły do spotkania ze Stelmetem BC przystąpią jednak nie w pełnym zestawieniu. W składzie zabraknie dwóch obwodowych zawodników - Marcina Fliegera i Martynasa Paliukenasa, którzy narzekają na urazy.
Starogardzianie zdają sobie sprawę, że czeka ich trudne zadanie, ale zapowiadają walkę przez pełne 40 minut. Chcą sprawić sensację w Winnym Grodzie.
- Każdy zespół ma swoje mocne i słabe strony. Te które są widoczne w grze Stelmetu są łatwe do zauważenia, ale na tle rywali z Euroligi. W PLK to hegemon, ekipa kompletna - zauważa Mindaugas Budzinauskas, szkoleniowiec Polpharmy Starogard Gdański.
Koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra chcą z kolei za wszelką cenę zrehabilitować się za ostatni fatalny występ w Pucharze Europy. Zielonogórzanie na własnym parkiecie wyraźnie ulegli MHP Riesen Ludwigsburg.
- Popełniliśmy kilka prostych błędów szczególnie w końcówce. Nie mieliśmy takiego przełomu w grze, przeciwnicy nam odskakiwali i w końcówce już było ciężko. Zabrakło egzekucji w ataku. Nie potrafiliśmy wykreować dobrego rzutu, chociaż dobrze broniliśmy. Kilka razy niepotrzebnie straciliśmy piłkę - mówi Karol Gruszecki, gracz Stelmetu BC.
Mecz Stelmet BC Zielona Góra - WKS Śląsk Wrocław odbędzie się w niedzielę, o godz. 17.
po drugie: mecz w EuroCup przegrali nieznacznie a nie "wyraźnie".
po trzecie: dzisiaj gramy z Polpharmą a nie ze Śląskiem
Kolego Wasie Czytaj całość