NBA: Buzzer-beater Joe Johnsona! Triple-double LeBrona

PAP/EPA / JUSTIN LANE
PAP/EPA / JUSTIN LANE

Joe Johnson równo z końcową syreną trafił za trzy i dał wygraną Brooklyn Nets w starciu z Denver Nuggets. W innych spotkaniach nie brakowało emocji. W dwóch zwycięzcę wyłoniła dopiero dogrywka.

Zespół Tony'ego Browna stoczył pasjonującą walkę z rywalem z Kolorado. To właśnie Nuggets byli bliżej zwycięstwa i przeważnie znajdowali się na prowadzeniu, lecz Nets nie odpuszczali i za każdym razem doprowadzali do wyrównania. Tyle że na nieco ponad sekundę przed końcem spotkania po raz kolejny trafił Kenneth Faried.

Wówczas mogło się wydawać, że jest już po zawodach, że gospodarze nie zdołają już nic zrobić. Nic bardziej mylnego. Joe Johnson otrzymał piłkę od Markela Browna, natychmiast oddał rzut i - wprost niewiarygodne - trafił! Tym samym to nowojorczycy mieli powody do zadowolenia. To dopiero czternasta wygrana tego zespołu w obecnym sezonie, który zajmuje przedostatnie, piętnaste miejsce w Konferencji Wschodniej.

Mnóstwo emocji było również w Memphis i Atlancie. W obu przypadkach doszło do dogrywek, po których z triumfu cieszyli się... przyjezdni. Grizzlies wypuścili wygraną jeszcze w czwartej kwarcie, bo z końcową syreną do kosza trafił Allen Crabbe. Natomiast w doliczonym czasie Trail Blazers byli nie do zatrzymania.  Fantastycznie grał CJ McCollum, który szybko pozbawił złudzeń gospodarzy.

Hawks również mogą mieć do siebie ogromne pretensje. Po pierwszej połowie zawodnicy Mike'a Budenholzera byli w fantastycznym położeniu. Szczerze mówiąc na autostradzie do zwycięstwa, ale potem do głosu doszli Magicy. Drużyna z Orlando znacząco poprawiła się w ofensywie. W drugiej połowie zdobyła aż 60 punktów i doprowadziła do wyrównania.

Mało tego, podopieczni Scotta Skilesa poszli za ciosem. W dogrywce wciąż byli nie do zatrzymania i szybko odskoczyli Jastrzębiom, które próbowały jeszcze odwrócić losy spotkania. Po trójkach Paula Millsapa i Kyle'a Korvera przewaga gości wyraźnie stopniała, ale Magic odpowiedzieli mocnymi ciosami i ostatecznie wygrali.

Do triumfu poprowadził ich Nikola Vucević, który zapisał na swoje konto 28 punktów, 13 zbiórek oraz 6 asyst. W ekipie Atlanty najlepiej spisał się Al Horford, autor 27 punktów.

Już po raz czterdziesty w karierze triple-double zanotował LeBron James. Gwiazda Cleveland Cavaliers uzbierała 21 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst. To pierwszy taki wyczyn 31-letniego koszykarza w obecnym sezonie. To właśnie on i Kyrie Irving byli liderami Cavs w starciu z Sacramento Kings.

Goście nie mieli wiele do powiedzenia. Dość szybko uwydatniła się przewaga wicemistrzów NBA, którzy systematycznie ją powiększali. W pewnym momencie zawodnicy Tyronna Lue prowadzili nawet 24 punktami, ale zawodnicy George'a Karla zdołali nieznacznie zmniejszyć rozmiary porażki.

Charlotte Hornets - Chicago Bulls 108:91 (38:20, 19:22, 30:23, 21:26)
(Walker 30, Kidd-Gilchrist 20, Batum 19, Hawes 13 - Gasol 22, Mc Dermott 14, Moore 12, Gibson 11)

Cleveland Cavaliers - Sacramento Kings 120:100 (31:23, 30:22, 30:25, 29:30)
(Irving 32, Smith 22, James 21, Love 11, Jefferson 10 - Gay 16, Casspi 16, Cousins 14, Cauley-Stein 13, Collison 11)

Indiana Pacers - Los Angeles Lakers 89:87 (23:22, 23:16, 18:21, 25:28)
(George 21, Hill 15, Turner 14, Mahinmi 11 - Bryant 19, Russell 16, Randle 15, Williams 13, Clarkson 10)

Philadelphia 76ers - Los Angeles Clippers 92:98 (25:22, 34:27, 14:16, 15:23, 4:10)
(Grant 17, Thompson 16, Smith 16, Okafor 14, Covington 11 - Crawford 23, Redick 23, Paul 19, Jordan 12, Aldrich 10)

Brooklyn Nets - Denver Nuggets 105:104 (26:22, 29:27, 26:29, 24:26)
(Young 20, Brown 19, Lopez 16, Johnson 12, Bogdanović 12, Sloan 10 - Gallinari 24, Faried 22, Harris 17, Foye 11)

Detroit Pistons - Toronto Raptors 89:103 (24:19, 19:30, 22:21, 24:33)
(Ilyasova 17, Morris 14, Jackson 13, Tolliver 13, Drummond 12, Baynes 10 - Lowry 25, Patterson 18, DeRozan 17, Valanciunas 15, Joseph 15)

Atlanta Hawks - Orlando Magic 110:117 (30:18, 24:23, 29:31, 18:29, 9:16)
(Horford 27, Millsap 22, Teague 21, Korver 16 - Vucević 28, Payton 20, Fournier 16, Hezonja 14, Smith 14, Gordon 12)

Memphis Grizzlies - Portland Trail Blazers 106:112 (27:25, 22:26, 29:27, 24:24, 4:10)
(Conley 27, Randolph 26, Chalmers 12, Green 12, Gasol 11 - Lillard 33, McCollum 21, Henderson 16, Crabbe 13, Harkless 11)

Minnesota Timberwolves - New Orleans Pelicans 102:116 (22:28, 24:35, 24:32, 32:21)
(Towns 19, Wiggins 15, Muhammad 14, Dieng 12, LaVine 12, Rubio 11 - Davis 27, Holiday 27, Anderson 26, Cole 10)

Phoenix Suns - Oklahoma City Thunder 106:122 (19:28, 38:29, 28:32, 21:33)
(Morris 23, Goodwin 20, Teletović 17, Tucker 16, Len 13, Chandler 11 - Durant 32, Westbrook 29, Waiters 15, Kanter 11, Payne 11)

Zobacz wideo: Bibrzycka kończy karierę, a następczyń brak. "Nie mamy talentów"

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: