W środę zostanie rozegrana ostatnia kolejka 1/32 Pucharu Europy. Stelmet BC Zielona Góra gra mecz o wszystko z Umana Reyer Venezią. Jeśli mistrzowie Polski wygrają, to awansują do kolejnej fazy.
- Wiemy, że czeka nas trudny pojedynek. Tamtejsza hala jest pełna i głośna, a my będziemy grać przeciwko doświadczonemu zespołowi. Ważna będzie więc wysoka koncentracja. Musimy oddawać dobre rzuty, ale kluczowe będą także zbiórki. Przeciwnicy mają wielu zawodników, którzy bardzo dobrze trafiają "za trzy". W meczu w Zielonej Górze także świetnie rzucali. Musimy zagrać najlepsze spotkanie w europejskich pucharach, żeby pokonać ekipę z Wenecji - mówi przed środowym meczem Saso Filipovski, szkoleniowiec Stelmetu BC.
W zielonogórskim obozie wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z wagi tego spotkania. Zawodnicy są niezwykle skoncentrowani. Chcą zrewanżować się włoskiej ekipie za porażkę w Zielonej Górze, która mocno pokrzyżowała plany mistrzom Polski.
- To najważniejszy mecz w tym sezonie - przekonuje Przemysław Zamojski.
Dobrą wiadomością dla kibiców Stelmetu BC jest fakt, że w meczu ma wystąpić Mateusz Ponitka, który w ostatnim spotkaniu z Polpharmą nabawił się kontuzji stawu skokowego. Gracz cały czas odczuwa skutki urazu, ale wziął udział we wtorkowym treningu zespołu i ma być do dyspozycji Saso Filipovskiego.
Przed ostatnią ostatnią serią gier pewne jest tylko to, że do kolejnej fazy z pierwszego miejsca z grupy L przystąpi Zenit Sankt Petersburg. O drugą lokatę biją się za to trzy pozostałe zespoły, które mają bilans 2:3.
W najlepszym położeniu z pozostałej trójki zespołów jest drużyna Saso Filipovskiego, której do awansu wystarczy jedynie zwycięstwo z Umaną Reyer Venezia. Zielonogórzanie w przypadku wygranej, nie muszą się oglądać na spotkanie w Ludwigsburgu.
Mecz Umana Reyer Venezia - Stelmet BC Zielona Góra odbędzie się w środę, o godz. 20:40.