Polonia będzie walczyć o play off

- O pierwszej czwórce i bezpośrednim awansie do play-off możemy już zapomnieć - mówi na łamach Życia Warszawy szkoleniowiec Polonii Gaz Ziemny Warszawa Wojciech Kamiński. Jego klub, który jeszcze do niedawna zaliczał się do ścisłej ligowej czołówki, nie może wygrać od trzech spotkań.

W tym artykule dowiesz się o:

Porażka przed własną publicznością z AZS-em Koszalin i ostatnia wpadka w Poznaniu ze zdecydowanie niżej notowanym PBG Basketem sprawiły, że Czarne Koszule do ostatniej chwili będą musiały walczyć o miejsce w pierwszej "ósemce". - O pierwszej czwórce i bezpośrednim awansie do play-off możemy już zapomnieć. Teraz celem jest co najmniej ósme miejsce, bo da nam przewagę własnego parkietu w preplay-off. Zostało nam pięć spotkań. Z moich wyliczeń wynika, że nawet jedno zwycięstwo może nam zapewnić ósme miejsce, ale bezpieczniej byłoby wygrać dwa razy. Może pierwszy krok zrobimy już w sobotę, gdy podejmiemy Basket Kwidzyn - mówi trener Polonii Wojciech Kamiński na łamach Życia Warszawy.

Jednym z wytłumaczeń ostatnich porażek stołecznego klubu są kontuzje i idąca z nimi w parze wąska kadra. W ostatnich spotkaniach nie zagrali kontuzjowani Mariusz Bacik i mający prawo mówić o prawdziwym pechu Kamil Łączyński. Do tego z zespołem pożegnał się Tommy Adams, który przeniósł się do Anwilu Włocławek. Szkoleniowiec Polonii liczy jednak, że jego kontuzjowani podopieczni szybko wrócą do zdrowia i pomogą zespołowi w wywalczeniu jak najwyższego miejsca. - Runda zasadnicza kończy się dopiero 18 marca, więc mamy jeszcze bardzo dużo czasu, a mało spotkań do rozegrania. Dlatego chcę przede wszystkim, żeby moi koszykarze wyzdrowieli. Już w najbliższych dniach okaże się, kiedy do treningów wróci Kamil Łączyński. Pod koniec lutego kontuzję powinien wyleczyć Mariusz Bacik. Jeśli będę miał pełny skład i uda nam się obronić miejsce w ósemce, powinniśmy awansować do play-off – kończy trener stołecznego zespołu.

Komentarze (0)