Saso Filipovski: Jestem dumny z zawodników!

Podopieczni Saso Filipovskiego napisali nową kartę w historii zielonogórskiej koszykówki. Stelmet BC awansował do 1/8 finału Pucharu Europy. - Jestem dumny z zawodników - mówi słoweński szkoleniowiec.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc

Stelmet BC Zielona Góra do awansu potrzebował zwycięstwa na wyjeździe z Umaną Reyer Venezia. Podopieczni Saso Filipovskiego od samego początku meczu byli niezwykle skoncentrowani i z dużą uwagą grali po obu stronach parkietu. W ataku brylowali Dee Bost (19 punktów) i Mateusz Ponitka (12 oczek, 12 zbiórek).

- W pierwszej połowie mieliśmy nieco problemów ze zdobywaniem punktów. Nie trafialiśmy z prostych pozycji spod samego kosza - mówi słoweński szkoleniowiec.

Stelmet BC rozkręcił się w drugiej połowie. Szczelna defensywa pozwalała mistrzom Polski budować przewagę. Zielonogórzanie nawet jak pudłowali, to znakomicie ustawiali się pod koszem rywali, zbierając aż 22 piłki na atakowanej tablicy!

- To był klucz do zwycięstwa. Punkty drugiej szansy były dla nas niezwykle ważne. Szacunek dla zawodników, że tak znakomicie grali na zbiórce. A ostatnio mieliśmy przecież z tym kłopoty - zauważa Filipovski.

W całym meczu Stelmet BC zebrał aż 50 piłek! 12 padło łupem Ponitki, osiem Adama Hrycaniuka.

Filipovski nie ukrywa swojego zadowolenia z środowego wyniku oraz z faktu, że jego drużyna awansowała do 1/8 finału Pucharu Europy. Tam zmierzy się z Uniksem Kazań.

- Jestem dumny z zawodników, że stanęli na wysokości zadania i wygrali na trudnym terenie we Włoszech. Mam ogromny szacunek do pracy Carlo Recalcatiego, który jest świetnym szkoleniowcem. Umana to naprawdę dobra drużyna, ale my okazaliśmy się lepsi. Jestem szczęśliwy z awansu - komentuje Filipovski.

Czy Stelmet BC Zielona Góra pokona Uniks Kazań?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×