59-letni Vance Walberg był jednym z asystentów George'a Karla w ekipie z Sacramento, który odpowiadał przede wszystkim za wiele wariantów w grze ofensywnej. Działacze klubu obarczyli go winą za ostatnie wyniki drużyny. Główny szkoleniowiec był zdecydowanie przeciwko takiemu rozwiązaniu, jednak nie skłoniło to włodarzy Królów do zmiany decyzji o zakończeniu współpracy.
Sacramento Kings przegrali ostatnie 8 z 10 meczów, a w czterech ostatnich porażkach tracili aż 110 punktów lub więcej. To wszystko spowodowało, że w miejsce Walberga będą poszukiwać doświadczonego trenera, który zdecydowanie poprawi walory defensywne drużyny.
- To była bardzo trudna decyzja. Po rozważeniu tego, co jest najlepsze dla zespołu, który ciągle chcę się rozwijać podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu współpracy. Chcieliśmy podziękować Vance'owi za cały wkład, jaki włożył w pracę w naszej organizacji. Życzymy mu wszystkiego najlepszego w przyszłości - powiedział w oficjalnym komunikacie generalny menedżer Kings, Vlade Divac.
Ekipa z Sacramento zajmuje obecnie 10. miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 22 zwycięstw i 31 porażek.
