Szybka rehabilitacja mistrzów NBA! Golden State Warriors znów pokonali LA Clippers

Golden State Warriors w piątek przegrali w Portland, a następnego dnia udali się w trudny teren do Staples Center i po raz trzeci w sezonie pokonali Los Angeles Clippers! Obecny bilans mistrzów NBA to 49-5.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
East News

Kibice zgromadzeni w hali Philips Arena wrócili do domów później, niż zakładali. Wszystko dlatego, iż aż dwie dogrywki były potrzebne, aby wyłonić zwycięzcę meczu Atlanta Hawks - Milwaukee Bucks! Nadzieje drużyny ze stanu Georgia przedłużali odpowiednio Dennis Schröder i Al Horford. Ten pierwszy trafił rzut trzy sekundy przed końcem czasu regulaminowego, zaś podkoszowy niewiele ponad osiem sekund przed końcem pierwszej dogrywki.

Podopieczni Jasona Kidda dwukrotnie marnowali sposobność do tego, by oddać zwycięski rzut, ale ostatecznie przechylili szalę na swoją korzyść. Goście od stanu 105:105, doprowadzili do wyniku 115:105! Seria 10-0 okazała się kluczowa w kontekście całego spotkania. - Myślę, że my bardziej wytrzymaliśmy trudy tego spotkania, zwłaszcza w pierwszych minutach drugiej dogrywki - mówił zawodnik Bucks, Jabari Parker. Warto wspomnieć, iż Hawks zdobyli w tym fragmencie tylko cztery punkty.

Kozły do 23. triumfu w sezonie 2015/2016 poprowadził właśnie Parker, który miał 28 oczek i 13 zbiórek. Greg Monroe dodał 24 punkty oraz zebrał 12 piłek. Giannis Antetokounmpo miał tyle samo zbiórek, co Monroe a do tego 19 oczek. Drużyna z Atlanty przegrała drugie spotkanie z rzędu oraz drugi raz musiała uznać wyższość Milwaukee Bucks.

Golden State Warriors błyskawicznie zrehabilitowali się swoim fanom za porażkę w Portland. Bez znaczenia okazał się nawet fakt, iż Los Angeles Clippers zakończyli mecz runem 13-0! Było to dzieło rezerwowych, których Doc Rivers desygnował do gry w końcówce meczu. Obecni mistrzowie NBA triumfowali 115:112. To ich trzecie zwycięstwo nad LAC w rozgrywkach.

Klay Thompson 16 ze swoich 32 punktów wywalczył w pierwszej kwarcie. Stephen Curry miał 23 oczka, a 11. triple-double w sezonie uzbierał Draymond Green! Skrzydłowy zapisał na swoim koncie 19 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst. Warriors w sobotę trafili aż 42 na 82 oddane rzuty, a więc ponad połowa ich prób okazała się skuteczna. Kalifornijczycy legitymują się bilansem 49-5.

Na nic zdało się potężne double-double DeAndre Jordana, 16 punktów i 21 zbiórek czy 25 oczek Jamala Crawforda. Chris Paul uzbierał 24 punkty. Clippers przegrali 19. mecz w sezonie. - To była straszna noc pod względem obronnym. Byliśmy niecierpliwi. Chcieliśmy wygrać, podejmując kompletnie złe decyzje - opowiadał ich szkoleniowiec, Doc Rivers.

Wyniki:

Atlanta Hawks - Milwaukee Bucks 109:117 po dwóch dogrywkach (29:31, 21:23, 18:21, 26:19, 11:11, 4:12)
(Millsap 27, Schroder 25, Horford 17 - Parker 28, Monroe 24, Antetokounmpo 19)

Minnesota Timberwolves - New York Knicks 95:103 (16:31, 32:28, 13:22, 34:22)
(Towns 24, Wiggins 24, Muhammad 20, LaVine 14 - Anthony 30, Lopez 26, Afflalo 11, Thomas 11)

Los Angeles Clippers - Golden State Warriors 112:115 (20:33, 33:30, 31:30, 28:22)
(Crawford 25, Paul 24, Redick 16, Jordan 16 - Thompson 32, Curry 23, Barnes 18, Green 18)

Zobacz wideo: Burliga: nie spodziewałem się takiego debiutu
Źródło: TVP S.A.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×