Wojna nerwów dla Spójni Stargard

Materiały prasowe / Fot. Tadeusz Surma/spojniastargard.com
Materiały prasowe / Fot. Tadeusz Surma/spojniastargard.com

W meczu 26. kolejki I ligi koszykarze Spójni Stargard przerwali serię porażek. Po emocjonującym spotkaniu pokonali Znicz Basket Pruszków 81:76.

Gospodarze uniknęli w sobotę dziesiątej kolejnej porażki. Zespół prowadzony przez Krzysztofa Koziorowicza i Wiktora Grudzińskiego nie zbliżył się, więc do klubowego czarnego rekordu. Spójnia jeszcze w PLK w swoim ostatnim sezonie (2003-2004) przegrała 13 meczów z rzędu. Stargardzianie nie mogli trafić lepszego przeciwnika na przełamanie. Choć Znicz Basket Pruszków od zawsze sprawiał im sporo problemów to na Pomorzu Zachodnim nie wygrał od 2010 roku.

Miejscowi od początku zdominowali boiskowe wydarzenia. Zagrali ambitnie i skutecznie. Prowadzili 9:2. Mimo poprawy gry ze strony przyjezdnych to Spójnia świetnie spisała się w premierowej kwarcie, którą zwyciężyła 23:14. Kolejna odsłona przypomniała najgorsze fragmenty z ostatnich meczów. Znicz Basket Pruszków był trudny do zatrzymania i zdobył 31 punktów. Szczególnie dobrze radzili sobie Dawid Słupiński oraz Patryk Przyborowski. Biało-Bordowych w grze trzymała niezła skuteczność. W całym meczu trafili oni 8/17 prób trzypunktowych oraz ponad połowę rzutów za dwa oczka.

W trzeciej kwarcie szala zwycięstwa przechylała się na obie strony. Przewinienia rywali wymuszał Łukasz Pacocha, który wykorzystał w całym meczu 12/12 rzutów wolnych. Spójnia bezpieczną przewagę wynoszącą 13 punktów wypracowała sobie jednak na początku decydującej odsłony. Pruszkowianie nie potrafili sforsować defensywy gospodarzy. W tym bardzo istotnym momencie kapitana Spójni wsparli koledzy. Paweł Bodych zdobył siedem punktów z rzędu a dwie "trójki" dołożył Maciej Raczyński, który chwilę później popełnił piąte przewinienie. Bodych dostał szansę, ponieważ był jedynym zmiennikiem Huberta Pabiana. W drugiej kwarcie kontuzji ręki nabawił się, bowiem Arkadiusz Soczewski.

Znicz Basket nieźle finiszował. Zmniejszył różnicę do pięciu oczek, lecz na więcej zabrakło czasu. Nie pomógł dobry mecz trzech zawodników. Dorobek Przyborowskiego to 22 punkty oraz siedem zbiórek. Słupiński dołożył 17 oczek i sześć zbiórek a Damian Janiak zdobył 15 punktów. Właśnie zbiórki to najlepszy element ekipy z Pruszkowa. Goście wygrali 40:23. Byli skuteczni na atakowanej tablicy - 21 zbiórek. Przełożyło się to na punkty drugiej szansy (25:7).

Spójnia zrównoważyła ten mankament wykorzystując straty rywala. Pruszkowianie popełnili 15 takich błędów i kosztowało ich to utratę 24 punktów. Pacocha zdobył 29 punktów i rozdał sześć asyst. Raczyński dołożył 13 a Damian Pieloch 10 oczek.

Spójnia Stargard - Znicz Basket Pruszków 81:76 (23:14, 19:31, 18:13, 21:18)

Spójnia: Pacocha 29, Raczyński 13, Pieloch 10, Bodych 9, Pytyś 9, Pabian 7, Bigus 2, Koziorowicz 2, Soczewski 0, Wróblewski 0.

Znicz Basket: Przyborowski 22, Słupiński 17, Janiak 15, Czosnowski 8, Tokarski 8, Kordalski 4, Szwed 2, Cechniak 0, Put 0.

[multitable table=670 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)