Decyzja zawodnika jest nieoczekiwana, bowiem wszyscy spodziewali się, że Joe Johnson trafi do Cleveland Cavaliers i pomoże temu zespołowi zdobyć upragnione mistrzostwo NBA. - Jeśli zdecyduje się dołączyć do Cleveland to będzie świetnie, jeśli jednak postanowi inaczej, będziemy musieli radzić sobie takim składem, jaki mamy - mówił niedawno lider Kawalerzystów, LeBron James.
O zawodnika bardzo mocno walczyła również Atlanta Hawks, w której występował on już w przeszłości. Koniec końców 34-latek zdecydował się przenieść na Florydę i prawdopodobnie w sobotę oficjalnie podpisze kontrakt z Miami Heat.
Jego nowy zespół zajmuje obecnie 4. miejsce w Konferencji Wschodniej z bilansem 32 zwycięstw i 25 porażek. Doświadczenie skrzydłowego ma pomóc osiągnąć jak najlepszy wynik w fazie play-off. Joe Johnson w bieżącym sezonie rozegrał 57 meczów dla Brooklyn Nets. Zapisywał w nich na swoim koncie średnio 11,8 punktów, 3,9 zbiórki oraz 4,1 asysty.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: kuriozalna sytuacja w młodzieżowej Lidze Mistrzów!
Źródło: WP SportoweFakty