Przypomnijmy, iż w niedzielę podopieczni Jarosława Krysiewicza pokonali aktualnego wicemistrza kraju - PGE Turów Zgorzelec 84:69. Mimo słabszej pierwszej połowy, w drugiej koszykarze Polfarmexu włączyli piąty bieg i "odjechali rywalom". Dla Farmaceutów było to już 15 zwycięstwo w tym sezonie.
- Gratulacje dla mojej drużyny, zwłaszcza za drugą połowę. W pierwszej części gry chcieliśmy wygrać ten mecz bez obrony, to nie jest nasza gra. Jeżeli dobrze jesteśmy zorganizowani w defensywie, to z niej mamy potem dobry atak. To się potwierdziło w trzeciej i czwartej kwarcie - podkreśla trener Jarosław Krysiewicz. - Zrobiliśmy ogromny krok w kierunku play-offów – dodaje zadowolony szkoleniowiec.
Efektowne zwycięstwo Polfarmexu Kutno nie byłoby możliwe bez kapitalnej
dyspozycji Kevina Johnsona, który dwoił się i troił. Ostatecznie podkoszowy zapisał na swoim koncie 25 punktów, 14 zbiórek oraz 2 bloki. - Myślę, że Kevin Johnson zagrał z Turowem praktycznie bezbłędne zawody. Jeżeli będziemy mieli Kevina w takiej dyspozycji do końca sezonu, to wtedy możemy ugrać naprawdę dużo - analizuje sternik Farmaceutów.
Polfarmeksowi do końca rundy zasadniczej pozostało 9 spotkań. Najbliższym rywalem zespołu z Kutna będzie Energa Czarni Słupsk, którzy z dorobkiem 15 zwycięstw i 6 porażek, plasują się oczko wyżej niż Farmaceuci. Problemy kadrowe Czarnych sprawiają jednak, iż faworytem tego spotkania może być team z Kutna.
- Za tydzień mamy Czarnych Słupsk. Wiemy, że ta drużyna zmaga się z problemami zdrowotnymi. Przez cały tydzień będziemy mocno przygotowywać się do tego spotkania, aby być w pełni gotowym. Jeżeli wygramy mecz w Słupsku, to na 100 procent będziemy w play-offach - kończy Jarosław Krysiewicz.
Zobacz wideo: Jotko: chcę, żeby UFC dało mi test
Czy Polfarmex Kutno wygra w Słupsku? 
na Instagramie 
na Facebooku 
