Paweł Leończyk: Było trochę dobrej koszykówki

- Pierwszy taki mecz w tym sezonie, gdzie od początku rządziliśmy na boisku - powiedział po zwycięstwie King Wilków Morskich Szczecin nad Startem Lublin koszykarz gospodarzy, Paweł Leończyk

Patryk Neumann
Patryk Neumann

Pojedynek 22. kolejki Tauron Basket Ligi zakończył się niezwykle wysokim rezultatem - 121:70. - Było trochę dobrej koszykówki, zabawy i ładnych akcji dla oka, dla kibiców. Myślę, że wszyscy są zadowoleni - dodał Paweł Leończyk, który w niedzielę na parkiecie spędził 15 minut i zdobył dziewięć punktów.

King Wilki Morskie Szczecin nie zlekceważyły przeciwnika, który zajmuje ostatnią, siedemnastą pozycję w tabeli, a po niedzielnym starciu legitymuje się bilansem 3-20. - Musieliśmy popracować na ten wynik. Spocić się trochę, pobiegać i powalczyć. Od początku pokazaliśmy, że my tu będziemy stawiać warunki. Bardzo dobrze, że to nam się udało - przyznał podkoszowy zachodniopomorskiej drużyny.

Koszykarze ze Szczecina odnieśli najwyższe zwycięstwo w sezonie. Wcześniej różnicą 25 punktów pokonali Śląsk Wrocław. Wtedy jednak przyjezdni rozpoczęli mecz od wyraźnego prowadzenia. Teraz dominacja King Wilków Morskich była niepodważalna. Już do przerwy prowadziły one 69:33. Trener Marek Łukomski rotował składem, a zawodnicy przebywający na parkiecie zachowali koncentrację i intensywność, dzięki czemu po zmianie stron również byli zdecydowanie lepsi.

- W szatni powiedzieliśmy sobie, że jeszcze musimy grać agresywnie, na poważnie. Nie możemy pozwolić sobie na to, żeby już od drugiej połowy odpuścić i aby Start nas podgonił. Chcieliśmy powiększyć przewagę, a trener chciał dać pograć wszystkim zawodnikom. To też się udało. Każdy się pokazał, spędził trochę minut na parkiecie. To będzie z pożytkiem dla zespołu - stwierdził Paweł Leończyk.

Kolejnym przeciwnikiem, który przyjedzie do Azoty Areny będzie zdobywca Pucharu Polski, Rosa Radom. - Czy postraszyliśmy najbliższego rywala to się okaże. Wydaje mi się, że Rosa jest teraz w bardzo dobrej dyspozycji. Czeka nas trudne spotkanie, bo oni są w samym czubie tabeli. Walczą cały czas o pierwsze miejsce - ocenił koszykarz, który już nie raz mierzył się z radomskim klubem.

Szczecinianie rozegrali najwięcej spotkań w lidze - 25. Odnieśli 13 zwycięstw. King Wilki Morskie do końca będą walczyć o miejsce w pierwszej ósemce, choć obecnie zajmują siódmą lokatę. - To jest nasz cel, żeby znaleźć się w play-offach. Jeśli będziemy wygrywać to na pewno to się uda. Zobaczymy, na które miejsce nam to pozwoli. Strata do zespołów z pierwszej szóstki jest spora, ale zostało jeszcze kilka spotkań, więc wszystko jest możliwe. Musimy skupić się na sobie i naszej grze - zakończył podkoszowy.

Które miejsce na koniec rundy zasadniczej zajmą King Wilki Morskie Szczecin?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×