W Lublinie zapachniało sensacją, Zajcew bohaterem Rosy Radom!

Rosa Radom była wielkim faworytem starcia z ostatnią drużyną Tauron Basket Ligi. Start Lublin w roli gospodarza postawił jednak podopiecznym Wojciecha Kamińskiego niesamowicie trudne warunki.

W hali Globus emocji w środowy wieczór nie brakowało, a koszykarze Startu Lublin byli o krok od sprawienia wielkiej sensacji. W samej końcówce niesamowicie trafiał Nick Kellogg, ale to Rosa miała w swoich szeregach Igora Zajcewa.

Lublinianie po serii wysokich, a nawet kompromitujących porażek, obiecywali wielką walkę z faworytem z Radomia i słowa dotrzymali pomimo faktu, że początek meczu należał do podopiecznych Wojciecha Kamińskiego.

Gdy dwukrotnie zza łuku celnie przymierzył Michał Sokołowski, a jedną trójkę dołożył Torey Thomas faworyt prowadził 21:12. W drugiej kwarcie Start zaliczył jednak kapitalne minuty. Trzy trójki z rzędu sprawiły, że gospodarze odskoczyli nawet na 9 punktów! Niestety dla siebie ostatnie 3 minuty pierwszej połowy to seria 12:0 dla przyjezdnych i to oni schodzi do szatni z minimalnym prowadzeniem.

Po przerwie ekipy wymieniały się ciosami, notując mini serie punktowe. Nieco lepiej wyszła na tym Rosa, która na decydujące minuty wychodziła z pięciopunktową zaliczką.

Gospodarz do samego końca nie zamierzali oddać wygranej i liczyli na podobne rozstrzygnięcie, jak w starciu ze Stelmetem BC Zielona Góra. Powtórki jednak nie było, bowiem radomianie mieli w swoich szeregach Zajcewa. Ten w ostatnich minutach zdobył siedem punktów i na nic zdały się trójki Kellogga, bo to Rosa mogła cieszyć się ostatecznie wygrała 76:73.

Faworyt wygrał pomimo faktu, że w składzie zabrakło Seida Hajricia, na parkiecie nie pojawił się Robert Witka, a fatalne zawody zanotował C.J. Harris. Ten ostatni swoje jedyne punkty w meczu zdobył... w ostatniej sekundzie, skutecznie egzekwując dwa rzuty wolne.

22 straty to największa przyczyna porażki Startu (dla porównania Rosa miała ich tylko 9). Na nic zdały się bardzo dobre występy w ofensywie Kellogga i Nikoli Jefticia, którzy łącznie trafili 13 z 16 oddanych rzutów z gry. Amerykanin wykorzystał 5 z 7 prób zza linii 6,75.

Start Lublin - Rosa Radom 73:76 (14:21, 20:16, 22:24, 17:15)

Start: Kellogg 19, Jeftić 17, Trojan 11, Kowalski 8, Małecki 6, Czujkowski 5, Popović 5, Salamonik 2, Grzeliński 0.

Rosa: Zajcew 18, Sokołowski 12, Thomas 10, Szymkiewicz 9, Bonarek 9, Adams 8, Schenk 5, Jeszke 3, Harris 2, Zegzuła 0.

[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: