Zgorzelczanie zdecydowanie znaleźli odpowiedni rytm. Wrócił Filip Dylewicz, wróciła pewność siebie wicemistrzów Polski i wróciły - co najważniejsze - zwycięstwa. W niedzielę PGE Turów odniósł czwarty z rzędu, a szósty w ostatnich siedmiu meczach triumf.
Konfrontację ze Śląskiem podopieczni Piotra Ignatowicza rozpoczęli doskonale i po dwóch minutach prowadzili już 11:0! Skutecznie grał będący ostatnio w wybornej dyspozycji Cameron Tatum, a gospodarze mieli nawet 17 oczek zaliczki w tej części gry.
W drugiej kwarcie wrocławianie próbowali zmniejszać straty trójkami. Dwukrotnie trafił Kamil Chanas, raz Witalij Kowalenko i na przerwę Śląsk schodził przegrywając już tylko 9 punktami.
To jednak był tylko przedsmak tego, co wrocławianie zrobili po zmianie stron. Michał Jankowski wspólnie z Chanasem trafili w trzeciej ćwiartce aż siedmiokrotnie zza linii 6,75 i PGE Turów prowadził już tylko 69:68.
Wicemistrzowie Polski zdołali jednak opanować sytuację. Seria 10 punktów z rzędu uspokoiła zapędy wrocławian. W decydujących fragmentach meczu przypomniał o sobie Jovan Novak i zgorzelczanie wygrali ostatecznie różnicą aż 19 punktów, co nie odzwierciedla przebiegu spotkania w żaden sposób.
Kto wie, jak wyglądałoby to spotkanie, gdyby Emil Rajković mógł skorzystać z usług Denisa Ikovleva. Pod jego nieobecność w rolę egzekutorów wcielili się Jankowski z Chanasem, którzy łącznie wywalczyli 41 punktów, wykorzystując 12 z 17 rzutów zza łuku!
Wśród zgorzelczan 23 punkty uzyskał Novak, a 20 dołożył Daniel Dillon. Z pokaźnego double-double mógł cieszyć się z kolei Kirk Archibeque, który pod koszem nie maił sobie równych po stronie wrocławian.
PGE Turów zatem w dalszym ciągu kroczy do bram play-off. Obecnie aktualni wicemistrzowie Polski legitymują się bilansem 14 zwycięstw i 12 porażek będąc w bezpośrednim kontakcie z "ósemką".
PGE Turów Zgorzelec - WKS Śląsk Wrocław 99:84 (28:13, 22:28, 23:27, 26:16)
PGE Turów:
Novak 23, Dillon 20, Archibeque 16 (13 zb), Tatum 15, Dylewicz 8, Kostrzewski 8, Krestinin 5, Gospodarek 2, Karolak 2, Marek 0.
WKS Śląsk:
Jankowski 24, Chanas 17, Kowalenko 15, Han 12, Jarmakowicz 10, Krakowczyk 4, N.Kulon 2, Pruefer 0, M.Kulon 0, Jakubiak 0.
[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]
Zobacz wideo: Justyna Święty: Miałam ambicje na wyższe miejsce, ale...
Źródło: TVP S.A.