Anthony Ireland został zakontraktowany przez działaczy Trefla w miejsce Tyreeka Durena, który został wcześniej sprzedany na Cypr. Nowy rozgrywający sopockiej drużyny w debiucie w Kutnie nie wypadł jednak najlepiej. 24-letni zawodnik był aktywny przez cały mecz, ale zdobył tylko siedem punktów, trafiając trzy z dziesięciu rzutów z gry.
- Nie było to najlepsze spotkanie w moim wykonaniu. Stać mnie na więcej. Myślę, że czas będzie pracował na moją korzyść. Poznaję taktykę zespołu, nowych kolegów. To musi potrwać - mówi zawodnik Trefla Sopot.
Ireland ostatnie spotkanie na ligowych parkietach rozegrał w styczniu w Grecji. Później wyjechał do Stanów Zjednoczonych i tam pod okiem przygotował się do kolejnej przygody na europejskich boiskach.
- Fizycznie czuję się naprawdę dobrze. Wiadomo, że to nie jest ten poziom, na którym chciałbym być, ale z każdym dniem jest coraz lepiej - dodaje Ireland, który powoli nastawia się już na kolejny sezon.
- Wierzę, że w bardzo dobrym stylu zakończymy obecne rozgrywki, tak aby dać nieco radości naszych kibicom, którzy na to zasługują. Świetnie nas dopingowali ostatnio. Liczę na to, że w kolejnym sezonie zrobimy wszystko, by jak najlepiej go zapamiętali - przyznaje 24-letni koszykarz.