Utex Row Rybnik przed Final Four Pucharu CEWL

Któż by się spodziewał przed sezonem, że ostatnią drużyną walczącą w europejskich pucharach będzie beniaminek ze Śląska - Utex Row Rybnik. W dniu wczorajszym podopieczne Mirosława Orczyka poległy co prawda z Lotosem PKO BP Gdynia, lecz do Słowacji wybierają się pełne entuzjazmu i wiary w końcowy sukces.

W tym artykule dowiesz się o:

Już podczas wczorajszej potyczki z Lotosem PKO BP Gdynia dało się zauważyć, że trener Orczyk bardziej koncentruje się na finale Pucharu Europy Środkowej, który rozegranie zostanie w Bańskiej Bystrzycy (Słowacja). Szkoleniowiec beniaminka potwierdził to w pomeczowych wypowiedziach: - Myślami jest już w Bańskiej Bystrzycy. Chciałbym z Lotosem zagrać w półfinale ale to na przyjdzie jeszcze czas. Z kolei zagrać w finale europejskiego pucharu może zdarzyć się tylko raz w życiu. - powiedział Orczyk.

Jedynym zmartwieniem opiekuna rybniczanek są kontuzje, które raz po raz dotykają czołowe koszykarki Utexu. Od dłuższego już czasu poza grą pozostaje kapitan zespołu Agnieszka Jaroszewicz, do której dołączyła wczoraj podstawowa środkowa Hollie Merideth. - Mamy problemy zdrowotne, wyłączona z gry była Agnieszka Jaroszewicz i Hollie Merideth. Musimy jednak do soboty podnieść się i powalczyć, bo na pewno nie będzie tam łatwo. Cieszy mnie to, że dzisiaj nikt nie odniósł żadnej kontuzji, ani urazu. - dodaje trener Utexu.

Jakie więc nastoje panują przed sobotnio-niedzielnymi konfrontacjami z zagranicznymi przeciwnikami? - Nastroje są lepsze niż były jeszcze wczoraj. Jedziemy tam walczyć. Po to dochodzi się do Final Four, żeby próbować najpierw wejść do finału a potem powalczyć o puchar. Jestem zbudowany dzisiejszym występem, mimo tych problemów kadrowych. Mam nadzieję, że w Bańskiej Bystrzycy będziemy grali na ?full? i na pewno będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty. Chcemy przejść do historii, bo to pierwsza edycja tego pucharu. - kończy Orczyk.

Warto dodać, że Utex Row jest ostatnim żeńskim zespołem z naszego kraju, który wciąż walczy na arenie międzynarodowej. Niedawno z rozgrywkami Euroligi pożegnał się mistrz Polski - Wisła Can Pack Kraków oraz wicemistrz i obecny lider FGE - Lotos PKO BP Gdynia. Wcześniej z Pucharem Europy FIBA pożegnała się ekipa KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski.

Źródło artykułu: