Larry Brown: Tęsknię za grą

Jeden z najbardziej zasłużonych szkoleniowców w NBA a obecnie wiceprezydent Philadelphii 76ers Larry Brown chciałby powrócić na trenerską ławkę. 67 latek nie obejmie jednak posady trenera Szóstek, gdzie mocną pozycję ma jego były podopieczny Maurice Cheeks.

W tym artykule dowiesz się o:

- Tęsknie za grą siedząc tutaj - wyznał wczoraj podczas spotkania z Atlantą Hawks najlepszy trener NBA w 2001 roku. Wiceprezydent Szóstek wybrał się z drużyną na mecz wyjazdowy do Atlanty, który Philly i tak przegrała. - Nie chcę posady Mo (Maurice'a Cheeksa - przyp. red.). Kiedy przychodziłem do Philadelphii Maurice był tu czołową postacią. Teraz poczynił ogromne postępy, co wprawiło mnie w zdumienie. - dodaje.

- Jestem przekonany, że obejmę jeszcze jakieś stanowisko. Nie wiem czy to będzie funkcja asystenta czy pierwszego trenera. Kiedy nie patrzę w lustro czuję się młodo i energicznie. Ostatnią posadą Browna była ławka trenerska New York Knicks, skąd jednak szybko uciekł po fatalnym sezonie 2006/2006 - 23 zwycięstwa i 59 porażek. Minionego lata był blisko podpisania umowy z Boston Celtics jako asystent Doca Riversa. Nie wyszło tamtym razem, lecz po tej deklaracji z całą pewnością kilka klubów będzie starało się o angaż tego wielce zasłużonego szkoleniowca. - Teraz naprawdę bardzo tęsknię za szkoleniem i trenowaniem. Zobaczymy co będzie. - kończy.

Komentarze (0)