Michael Hicks wraca do gry

Michael Hicks z powodu kontuzji nie wystąpił w ostatnim spotkaniu z Asseco Gdynia. Amerykanin czuje się już znacznie lepiej i ma wystąpić w meczu z AZS-em Koszalin.

Michael Hicks przed spotkaniem z Asseco Gdynia nabawił się niegroźnego urazu nogi i sztab szkoleniowy Polpharmy Starogard Gdański nie chciał narażać zawodnika na pogłębienie kontuzji.

Brak Hicksa sprawił, że Mindaugas Budzinauskas musiał dokonać kilku korekt w rotacji. Szkoleniowiec desygnował do gry bardzo niską piątkę zawodników. W wyjściowym ustawieniu znaleźli się bowiem: Marcin Flieger, Johnny Dee, Martynas Paliukenas, Łukasz Diduszko i Uros Mirkovic.

Taki ruch początkowo znakomicie się sprawdził, bo goście prowadzili nawet 21:9, ale Asseco stopniowo zaczęło odrabiać straty. Starogardzianom w najważniejszych momentach zabrakło sił. To wykorzystali gospodarze, którzy po dogrywce triumfowali 79:70.

W sobotę w starciu z AZS-em Koszalin do gry ma już wrócić Michael Hicks, który czuje się już znacznie lepiej.

Amerykanin z polskim paszportem przeciętnie zdobywa ponad 17 punktów na mecz.

Komentarze (0)