Pierwsza kwarta spotkania to popis strzelecki zawodniczek obu zespołów. W 8 minucie meczu CCC prowadziło już nawet 28:18, jednak w końcowych sekundach tej odsłony toruniankom udało się nieco zniwelować te straty. Jak się później okazało był to początek znakomitego okresu gry koszykarek z Grodu Kopernika. Podopieczne Elmedina Omanicia wygrały bowiem drugą kwartę 27:13 obejmując prowadzenie 49:41. Po przerwie wszystko jednak wróciło do normy z pierwszej kwarty, a Pomarańczowe przejęły inicjatywę. Przed ostatnią kwartą przewaga CCC wynosiła 4 punkty. W ostatnich 10 minutach wynik długo oscylował wokół remisu. Decydujący cios torunianki zadały w ostatnich dwóch minutach meczu. Przy stanie 67:67 dwa rzuty osobiste wykorzystała Quianna Chaney. Wynik dla CCC ratować chciała Agata Gajda. Ta jednak końcówki tego spotkania nie będzie miło wspominać. Reprezentacyjna rozgrywająca najpierw nie trafiła zza linii 6,25, później sfaulowała Natalię Waligórską, która wykorzystała kolejne dwa rzuty wolne dla Energi, a na sam koniec jeszcze straciła piłkę. Dzięki takiemu przebiegowi zdarzeń zawodniczki z Torunia mogły się cieszyć z wygranej 71:67 i awansu do półfinału turnieju finałowego o Puchar Polski.
W zwycięskim teamie prym wiodła amerykańska środkowa Jacqueline Moore, która w całym meczu wywalczyła 17 punktów i 7 zbiórek. Trzeba jednak podkreślić, że w każdym etapie meczu ciężar zdobywania punktów brała na siebie inna zawodniczka. Wszystko zaczęła Emilia Tłumak, później do ataku przystąpiła wspomniana już Moore, swoje zrobiła Monika Krawiec, a dzieło skończyła Natalia Waligórska.
Polkowiczanki w Gdyni wystąpiły bez Plenette Pierson, ale za to do dyspozycji trenera Koziorowicza była Amisha Carter, która w lidze odpoczywa z powodu dyskwalifikacji jaką otrzymała od władz Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet. - Plenette nie zagra, ale jedzie z nami do Gdyni, bo chce być z zespołem. Świetnie wkomponowała się w nasz system gry. Gdy dojdzie do pełni do zdrowia, a to ma nastąpić za półtora tygodnia, będzie bardzo ważnym graczem naszej drużyny - mówił opiekun CCC. Mistrzyni WNBA poczynania swoich koleżanek obserwowała z ławki rezerwowych. U Carter było natomiast widać głód gry. Amerykańska podkoszowa spędziła na parkiecie 29 minut i w tym czasie zapisała na swoim koncie double-double (16 punktów i 10 zbiórek). Najskuteczniejszą zawodniczką wśród pokonanych była natomiast Mieloszyńska, która zdobyła 18 oczek.
Toruński zespół teraz czekać musi na rozstrzygnięcie pojedynku Lotosu PKO BP Gdynia z Finepharmem AZS KK Jelenia Góra. Zwycięzca tego meczu będzie półfinałowym rywalem Energi. Początek tego spotkania o godzinie 18:00.
Energa Toruń - CCC Polkowice 71:67 (22:28, 27:13, 8:20, 14:6)
Energa: Jacqueline Moore 17, Monika Krawiec 12, Emilia Tłumak 10, Quianna Chaney 10, Natalia Waligórska 9, Sheena Moore 7, Patrycja Gulak 2, Joanna Chełczyńska 2, Ewelina Gala 2, Patrycja Bajerska 0
CCC: Daria Mieloszyńska 18, Amisha Carter 16, Agata Gajda 8, Anna Pietrzak 8, Jillian Robbins 6, Natalia Małaszewska 4, Justyna Jeziorna 3, Marta Gajewska 2, Paulina Rozwadowska 2, Katarzyna Bednarczyk 0, Elżbieta Paździerska 0