Filip Zegzuła: Nie było opcji, żebyśmy przegrali
Rzucający UTH Rosy był jednym z głównych autorów najważniejszego zwycięstwa swojej drużyny w sezonie 2015/2016, zapewniającego utrzymanie w pierwszej lidze. W piątym meczu z GTK uzyskał double-double.
Piotr Dobrowolski
Był jednym z najlepszych zawodników pojedynku, kończąc go z double-double. Uzyskał bowiem 17 punktów (skuteczność 6/11 z gry, w tym 3/7 z dystansu) oraz miał 10 zbiórek, dwie asysty i trzy przechwyty. Złożyło się to na bardzo wysoki wskaźnik eval 25.
Zegzuła był motorem napędowym UTH Rosy w środowym meczu
- Realizowaliśmy nasze założenia w obronie, co prawda przeciwnicy nie trafili kilku łatwych rzutów z czystych pozycji. Nasza defensywa świetnie działała - podkreślił Zegzuła. W pierwszych dwóch częściach on i koledzy pozwolili zdobyć rywalom zaledwie 21 "oczek".
Po zmianie stron nie spuścili z tonu, prezentując takie samo tempo. - Mówiliśmy w szatni, żeby utrzymać taki sam poziom koncentracji jak w pierwszej połowie. Mieliśmy co prawda kilka krótkich przestojów, ale dowieźliśmy bezpieczną przewagę do końca - skomentował obwodowy.