Eventim Cup: Standardowy finał w Pucharze Polski koszykarek

Wisła Can Pack Kraków przeciwko Lotosowi PKO BP Gdynia - tak wyglądają praktycznie wszystkie ostatnie pojedynki finałowe na polskich parkietach w koszykówce kobiet. Nie inaczej będzie w tegorocznym finale Pucharu Polski. W półfinałowych meczach Final Eight Eventim Cup rozgrywanego w Gdyni, zarówno Mistrzynie Polski jak i Wicemistrzynie nie miały najmniejszych problemów z pokonaniem swoich rywali. Tym samym „standardowy” finał stał się faktem.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Jako pierwsze swój półfinałowy mecz rozgrywały krakowianki, które za rywalki miały koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Akademiczki w tym sezonie jeszcze nie przegrały z Białą Gwiazdą, jednak do tej potyczki podchodziły osłabione brakiem Katariny Zohnovej oraz Justyny Żurowskiej, która dzień wcześniej doznała kontuzji stawu skokowego. To wszystko stawiało w roli zdecydowanego faworyta Wisłę Can Pack.

Parkiet szybko zweryfikował przedmeczowe przypuszczenia. Mistrzynie Polski wygrały pierwszą kwartę 29:18. Co prawda w drugiej akademiczki zdołały odrobić dwa punkty, jednak cztery przewinienia na swoim koncie miała już Edyta Koryzna, co przy braku Żurowskiej nie było bez znaczenia. Krakowianki decydujący cios zadały w trzeciej kwarcie meczu, w której wygrały 28:14, obejmując prowadzenie w meczu 64:41. Ostatnia kwarta była już tylko formalnością, a Wisła Can Pack wygrała ostatecznie 86:63.

Krakowianki zdominowały w tym meczu wszystkie statystyki. Walkę na tablicach wygrały 37:26, w asystach było 26:8, a w rzutach zza linii 6,25 7:2. Największy wkład w wygraną miał duet podkoszowych Ewelina Kobryn - Candice Dupree. Reprezentantka Polski zakończyła mecz z dorobkiem 21 punktów (9/10 z gry) i 9 zbiórek. Amerykanka natomiast w swoich statystykach zapisała 23 oczka, 6 zbiórek i 3 asysty.

Wśród akademiczek kolejny raz z dobrej strony pokazała się Nkolika Anosike, która była najskuteczniejszą zawodniczką swojego zespołu z dorobkiem 18 punktów. Amerykanka dodała również 8 zbiórek. 13 punktów i 8 zbiórek to dzieło Niemki Anny Breitreiner.

Wisła Can Pack Kraków - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 86:63 (29:18, 17:19, 28:14, 12:12)

Wisła Can Pack: Candice Dupree 23, Ewelina Kobryn 21, Jelena Skerovic 13, Slobodanka Maksimovic 8, Dorota Gburczyk 6, Agnieszka Pałka 5, Marta Fernandez 4, Dominique Canty 4, Aneta Kotnis 2, Paulina Gajdosz 0, Karolian Zając 0

KSSSE AZS PWSZ: Nkolika Anosike 18, Anna Breitrener 13, Edyta Koryzna 10, Agnieszka Kaczmarczyk 6, Samantha Richards 6, Agata Chaliburda 4, Lindsay Taylor 4, Katarzyna Czubak 2, Justyna Maruszczak 0

Drugie półfinałowe spotkanie również nie dostarczyło zbyt wielu emocji. Zawodniczki Lotosu PKO BP Gdynia pewnie odprawiły toruńską Energę, której nie było stać na sprawienie kolejnej niespodzianki w tym turnieju. Gdyniankom nie przeszkodził nawet brak w kadrze Magdaleny Leciejewskiej. Reprezentantkę Polski bardzo dobrze zastąpiła w wyjściowym składzie młoda Olivia Tomiałowicz.

Podopieczne Jacka Winnickiego szybko przejęły inicjatywę na boisku. Po raz kolejny nie do zatrzymania była gwiazda światowej koszykówki Tamika Catchings. Po pierwszej połowie gospodynie turnieju prowadziły różnicą 11 punktów, a cały mecz zakończył się ich sukcesem w stosunku 86:64, czym zapewniły sobie awans do sobotniego wielkiego finału.

Catchings mecz zakończyła z dorobkiem 23 punktów (8/11 z gry) będąc najskuteczniejszą zawodniczką całego spotkania. Oprócz tego Amerykanka wywalczyła 5 zbiórek, 4 przechwyty i 3 asysty. 15 punktów dorzuciła Ivana Matović, a 13 Alana Beard. Z pewnością warty uwagi jest występ młodych Claudii Sosnowskiej oraz wspomnianej już Tomiałowicz. MVP finałów Mistrzostw Polski Juniorek Starszych znakomicie zastąpiła na parkiecie Leciejewską. W swoich statystykach zapisała 11 punktów (100 % w rzutach z gry), 3 zbiórki, 3 asysty i 3 przechwyty. Sosnowska również nie pomyliła się w rzutach z gry i również wywalczyła 11 punktów.

Najjaśniejszą postacią toruńskiego zespołu była Emilia Tłumak, która zakończyła mecz z dorobkiem 16 punktów. Niezły występ zaliczyła również na swoim koncie Monika Krawiec, która konto Energi wzbogaciła o 11 punktów, 7 zbiórek i 4 przechwyty.

Lotos PKO BP Gdynia - Energa Toruń 86:64 (21:16, 16:10, 26:14, 23:24)

Lotos PKO BP: Tamika Catchings 23, Ivana Matovic 15, Alana Beard 13, Claudia Sosnowska 11, Olivia Tomiałowicz 11, Natalia Marchanka 4, Marta Jujka 4, Paulina Pawlak 3, Ekaterina Snytsina 2, Elżbieta Zawadka 0, Marta Dobrowolska 0

Energa: Emilia Tłumak 16, Monika Krawiec 11, Jacqueline Moore 7, Ewelina Gala 6, Natalia Waligórska 6, Patrycja Bajerska 6, Quaianna Cheney 5, Ilona Jasnowska 4, Patrycja Gulak 3, Sheena Moore 0, Joanna Chełczyńska 0, Agnieszka Wilk 0

W sobotnim finale, w którym zmierzą się Wisła Can Pack Kraków i Lotos PKO BP Gdynia, jak zwykle wszystko zdarzyć się może. W ubiegłorocznym finale Pucharu Polski Lotos PKO BP wygrał w Krakowie 74:58, jednak złote medale Mistrzostw Polski w Gdyni wywalczyły krakowianki, a wszyscy w Trójmieście do teraz pamiętają rzut równo z końcową syreną Anny DeForge. Co zatem wydarzy się w sobotnim finale Eventim Cup? Początek tego arcyciekawego spotkania o godzinie 18:30.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×