Genialny mecz w Słupsku! Energa Czarni w półfinale TBL!

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Koncertowa gra Jerela Blassingame'a w decydujących momentach czwartej kwarty przesądziła o wygranej Energi Czarnych Słupsk nad Polskim Cukrem Toruń 94:83 i awansie Czarnych Panter do półfinału TBL.

Cóż za mecz, cóż za seria - aż żal kończyć rywalizację, w której spotkały się dwie niezwykle równe drużyny. Energa Czarni Słupsk i Polski Cukier Toruń stworzyli cztery kapitalne widowiska, zakończone ostatecznie triumfem podopiecznych trenera Kairysa. W czwartkowy wieczór bohater był jeden - Jerel Blassingame.

35-letni Amerykanin, mierzący zaledwie 175 cm wzrostu, był tego dnia wulkanem energii. Jak zwykle dogadywał rywalom, prowadząc z nimi tzw. trash-talking, ale przede wszystkim świetnie wykonywał swoje obowiązki na parkiecie. Nie dość, że rozdał 11 asyst i zebrał pięć piłek, to trafił 19 punktów, z czego 13 w decydującej, czwartej kwarcie.

Po 20 zmianach prowadzenia i dziewięciu remisach to właśnie "J-Blass" celnymi trójkami i skutecznie egzekwowanymi rzutami wolnymi pozwolił Czarnym odskoczyć na bezpieczną odległość w decydujących fragmentach czwartej kwarty. Po trzeciej trójce w tej odsłonie, gospodarze prowadzili już 82:71 i stało się jasne, że to oni awansują do najlepszej czwórki TBL.

Obok Blassingame'a należy wyróżnić też jego dwóch rodaków. Folarin Campbell zagrał kapitalne zawody i dorzucił 17 punktów, co jest swego rodzaju zaskoczeniem. Mniejszym już jest postawa Justina Jacksona - drugiego z bohaterów tej serii. Skrzydłowy dołożył 14 oczek, siedem zbiórek i kilka kapitalnych akcji w defensywie. Kiedy Amerykanin był na parkiecie, gracze Twardych Pierników mieli ogromne problemy z trafianiem spod kosza.

Polski Cukier przegrał i odpadł, ale z honorem. Kapitalny był w czwartek Danny Gibson, zdobywca 24 punktów i 11 asyst. Z obwodu odblokował się w końcu Michał Michalak, autor 15 punktów. Zabrakło gościom determinacji i koncentracji w najważniejszych momentach. To właśni wtedy górą był Blassingame, a nie Gibson.

W walce o finał Tauron Basket Ligi Czarni zmierzą się ze Stelmetem Zielona Góra, który w trzech spotkaniach uporał się z Asseco Gdynia.

Energa Czarni Słupsk - Polski Cukier Toruń 94:83 (22:19, 18:21, 23:24, 31:19)

Czarni: Blassingame 19, Campbell 15, Jackson 14, Seweryn 10, Cesnauskis 10, Harper 8, Mbodj 7, Surmacz 6, Mokros 3.

Polski Cukier: Gibson 24, Kornijenko 15, Michalak 15, Cummings 12, Wiśniewski 9, Denison 4, Śnieg 4, Sulima 0, Perka 0.

Stan rywalizacji: 3-1 dla Czarnych

Komentarze (88)
avatar
Czarnulkaaa
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Toruń przegrał, bo nie miał zawodników ? Czemu przed faza play off tak sie nie tlumaczyliscie ? Czarni mieli chyba najwiekszego pecha, ciagle kontuzje i brak zawodnikow . Ciagle ktos z rotacji Czytaj całość
avatar
Alan Daniels
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Toruń przegral serie bo nie mial zawodników na pozycji numer 3, Cumings to byl ustawiany na 2-3-4, Korniejnko na 3-4 
avatar
MoronHunter
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Czarnych, na przestrzeni serii byli jednak nieco lepsi. Ale... Zawsze jest jakieś ale - nie mogę zrozumieć tych naszych przegrywanych końcówek meczów, ile ważnych spotkań w ten s Czytaj całość
avatar
bartek123
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pisałem już kiedyś że Toruń nie potrafi rozstrzygać na swoją korzyść meczy na styku.Czarni przycisneli ich wczoraj w 4 kwarcie i im odjechali.Rosa w ostatnim meczu sezonu zasadniczego zabiła ic Czytaj całość
avatar
michal1969zagan
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gratulacje dla obu drużyn;-)
Emocje poziom super ekstra HARD level ale poziom? - mniej niz zero. W tej całej nerwówce za chochones szybciej złapał się Słupsk i poukładał grę dopiero w 4 kwarci
Czytaj całość