Daniel Szymkiewicz zagra w sobotę

PAP / Tomasz Fijałkowski
PAP / Tomasz Fijałkowski

Groźnie wyglądający uraz młodego koszykarza Rosy Radom nie okazał się na tyle poważny, aby nie pojawił się on na parkiecie jeszcze w trakcie pierwszego meczu z Anwilem Włocławek. Daniel Szymkiewicz powinien wystąpić w sobotę.

W pierwszej kwarcie pierwszego półfinałowego meczu Tauron Basket Ligi, przy stanie 12:15, Daniel Szymkiewicz zderzył się z Robertem Tomaszkiem. Ból w ręce był na tyle silny, że zawodnik Rosy musiał opuścić parkiet.

- Wszyscy w ekstraklasie wiedzą, jak gra Robert Tomaszek. Daniel dostał, była zasłona, sędziowie stwierdzili, że to legalne zagranie - zobrazował sytuację ze swojej perspektywy Wojciech Kamiński.

Po zmianie stron młody koszykarz gospodarzy pojawił się jednak na boisku. - Został tak mocno uderzony, że nie czuł prawej ręki. Dlatego do przerwy nie zagrał, ale dzięki pomocy masażystów i rozgrzewce wrócił do gry - powiedział trener Rosy.

W sumie Szymkiewicz spędził na placu gry ponad kwadrans, w trakcie którego zdobył cztery punkty, trafiając oba rzuty "za dwa". Dołożył do tego trzy zbiórki i asystę. - Rozegrał bardzo dobre zawody - ocenił szkoleniowiec. Drogi do kosza nie znalazła jego jedyna, ważna próba z dystansu. - Szkoda, że nie trafił tej "trójki" - dodał "Kamyk".

W sobotę o godz. 20 rozpocznie się drugie starcie z Anwilem Włocławek. Opiekun Rosy poinformował, że 21-latek powinien w nim wystąpić. - Myślę, że na sobotę będzie gotowy - skomentował na konferencji prasowej po pierwszym meczu.

ZOBACZ WIDEO Marcin Żewłakow: jeżeli Nawałka ma do kogoś słabość, to do Mączyńskiego (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: