Nieudane debiuty O'Neala i Kidda

Nastąpił wreszcie oczekiwany od dawna debiut Shaquille'a O'Neala w barwach Phoenix Suns. Niespełna 36-letni środkowy spisał się całkiem nieźle (15 punktów i 9 zbiórek) ale jego Słońca przegrały z Los Angeles Lakers, dzięki 41 punktom Kobe'ego Bryanta. Swojego debiutu w Dallas Mavericks nie będzie także miło wspominał Jason Kidd. Jego drużyna poległa w Nowym Orleanie a fantastyczne zawody rozegrał jego vis a vis w ekipie Szerszeni Chris Paul - 31 punktów, 11 asyst, 9 przechwytów i 5 zbiórek!

Shaq pojawił się na parkiecie po raz pierwszy od miesiąca i widać, że przerwa dobrze mu posłużyła. - Jestem w lepszej dyspozycji niż sądziłem. Wszystko to przez adrenalinę i bycie tu wśród chłopaków. - mówił 36-letni center. Spotkanie rozpoczął od niesamowitego wsadu, który ledwo co wytrzymała konstrukcja kosza. Później mogliśmy obserwować go w akcjach w stylu Dennisa Rodmana kiedy rzucił się po piłkę lub kończącego świetne podania od Steve'a Nasha. Jego debiut przyćmił jednak były kolega z drużyny - Kobe Bryant, u którego już ani śladu kontuzji palca. Lider Jeziorowców zdobył 41 punktów i wraz z Pau Gasolem byli autorami najważniejszych punktów w końcówce czwartej kwarty. Gospodarzom nie pomógł nawet kolejny rewelacyjny mecz w wykonaniu Amare Stoudemire'a, który na swoim koncie zapisał 37 punktów i 15 zbiórek. Była to już 3 wygrana Lakers nad Suns w obecnym sezonie a oba zespoły legitymują się obecnie identyczny bilansem - 37-17.

Po raz pierwszy od 1996 roku koszulkę Dallas Mavericks założył Jason Kidd, który w zespole z Teksasu rozpoczynał swoją długą i pełną sukcesów karierę. Mr. Triple-Double ma pomóc podopiecznym Avery'ego Johnsona wygrać ligę w tym roku, jednak będzie to niesamowicie trudne zadanie. Przekonali się o tym już minionej nocy, kiedy to Szerszenie z Nowego Orleanu pod wodzą genialnego Chrisa Paula wybili im zwycięstwo z głowy. CP3 zanotował na swoim koncie między innymi 9 przechwytów, co jest rekordem sezonu w NBA. Był również o krok od osiągnięcia niespotykanego często triple-double, złożonego z punktów, zbiórek i przechwytów. Ostatni taki wyczyn w NBA miał miejsce 10 lat temu w wykonaniu Mooki'ego Blaylocka. Paul był nie do zatrzymania zwłaszcza w 3 kwarcie, kiedy zdobył 19 punktów nie myląc się ani razu z gry (7/7). Nie zawiedli także strzelcy New Orleans w postaci Predraga Stojakovicia i Bobby'ego Jacksona - obaj aż 8 krotnie dziurawili kosz przeciwnika zza linii 7,24m. Na tle dość blado natomiast wypadł debiut Kidda, który zanotował 8 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst ale też 6 strat. - Mam trochę złych nawyków. Muszę się dostosować do nowej gry, poczuć drużynę i od jutra znów trenować. - powiedział Kidd.

Druga noc z rzędu i drugie kolejne triple-double w wykonaniu LeBrona Jamesa. Tym razem Kawalerzyści ograli Indianę Pacers a 23-letni skrzydłowy zapisał na swoim koncie 31 punktów, 14 zbiórek i 12 asyst. - Co mogę powiedzieć o LeBronie? Jest najlepszy w lidze, zasługuje na nagrodę MVP. Jest po prostu niesamowity. Na parkiecie robi wszystko - chwalił swojego lidera trener Mike Brown. W pierwszej połowie szalał Daniel Gibson, który potwierdził swoją wysoką dyspozycję w Weekendu Gwiazd. Jego 5 trójek w tym czasie pozwoliło przyjezdnym osiągnąć nieznaczną przewagę. Po przerwie obudzili się wreszcie miejscowi, którzy prowadzeni przez Danny'ego Grangera odrobili starty i wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Kawalerzyści nie byliby sobą gdyby nie przegrywali po 3 kwartach. Po raz 19 w sezonie rozpoczynali ostatnie 12 minut mając na swoim koncie mniej punktów od przeciwnika i ostatecznie rozstrzygnęli spotkanie na swoją korzyść. Dla KingJamesa było to 6 triple-double w obecnym sezonie i 16 w całej karierze.

Wyniki ligi NBA

Toronto Raptors ? Orlando Magic 127:110

(C. Bosh 40, C. Delfino 23, J. Calderon 19 (13 as) ? D. Howard 37 (15 zb), R. Lewis 16, H. Turkoglu 16)

Philadelphia 76ers ? New York Knicks 124:84

(W. Green 21, T. Young 20, A. Iguodala 19 ? J. Crawford 14, E. Curry 12, Z. Randolph 10)

Indiana Pacers - Cleveland Cavaliers 97:106

(D. Granger 30, T. Murphy 20, K. Rush 12 ? L. James 31 (14 zb, 12 as), L. Hughes 19, D. Gooden 17)

New Jersey Nets ? Chicago Bulls 110:102

(V. Carter 33, M. Williams 25, R. Jefferson 24 ? J. Smith 17, B. Gordon 14, L. Deng 13)

Milwaukee Bucks ? Detroit Pistons 103:98

(M. Redd 27, D. Mason 16, A. Bogut 14 (14 zb) ? C. Billups 34, R. Wallace 21, T. Prince 13)

New Orleans Hornets ? Dallas Mavericks 104:93

(C. Paul 31 (11 as), P. Stojakovic 18, D. West 18 ? D. Nowitzki 31, J. Terry 14, E. Dampier 11)

Phoenix Suns ? Los Angeles Lakers 124:130

(A. Stoudemire 37 (15 zb), S. Nash 26, G. Hill 17 (10 zb) ? K. Bryant 41, P. Gasol 29, L. Odom 22 (11 zb))

Sacramento Kings ? Atlanta Hawks 119:107

(R. Artest 29, K. Martin 26, B. Udrih 18 (10 as) ? J. Childress 18, M. Bibby 17, J. Johnson 16)

Los Angeles Clippers ? Memphis Grizzlies 100:86

(C. Maggette 30 (10 zb), T. Thomas 17, A. Thornton 13 ? R. Gay 21, H. Warrick 20, M. Conley 16)

Golden State Warriors ? Boston Celtics 119:117

(B. Davis 29, M. Ellis 26, A. Harrington 22 (12 zb) ? R. Allen 32, P. Pierce 23, T. Allen 18)

Źródło artykułu: