Spore kłopoty Stelmetu BC z Rosą. "Musimy być bardziej skoncentrowani na walkę"

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Dopiero po dwóch dogrywkach Stelmet BC Zielona Góra rozstrzygnął na swoją korzyść pierwszy mecz finałowy TBL z Rosą Radom. - Musimy być bardziej skoncentrowani na walkę - przyznał Artur Gronek.

To był mecz godny finałów. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne było aż 50 minut spotkania. Po emocjonującym widowisku na prowadzenie 1:0 w finałowej serii wysunął się Stelmet BC Zielona Góra. - Wiedzieliśmy, że Rosa twardo wyjdzie na pierwszy mecz i będzie chciała nas zaatakować swoją szybką grą w ataku i twardymi warunkami w obronie. Spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy. Po ćwierćfinale i półfinale, które wygraliśmy 3:0, musimy być bardziej skoncentrowani na taką walkę, jaka była w tym spotkaniu - ocenił Artur Gronek.

Ekipa z Winnego Grodu na minutę przed końcem kwarty prowadziła już 50:38. Rosa Radom odrobiła jednak straty i była o krok od sprawienia niespodzianki. W czym tkwił problem aktualnych mistrzów Polski? - Myślę, że ten moment, w którym prowadziliśmy różnicą 12 punktów - tam była taka niepotrzebna chwila zawahania, zamiast skoncentrować się i dokończyć sytuację, myśleliśmy, że dowieziemy mecz do końca, a to był nasz największy błąd - przyznał asystent Saso Filipovskiego. - Nie popełniliśmy strasznych błędów, które stanowiły o tym, że były dogrywki - dodał.

Drugie starcie finałowe zostanie rozegrane w najbliższą sobotę, także w zielonogórskiej hali CRS. - Obie drużyny wszystko przeanalizują, przygotują się jeszcze lepiej i myślę, że będzie ciekawe spotkanie - zakończył Gronek.

ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)