Pierwszą opcją w ataku w sezonie 2015/2016 w Rosie Radom był C.J. Harris. Amerykanin przeciętnie zdobywał 14,3 punktu. Dobre rozgrywki zaowocowały tym, że wymagania finansowe zawodnika poszły znacząco do góry i wszystko wskazuje na to, że działaczy klubu nie będzie stać na zatrzymanie Harrisa w zespole na kolejne miesiące.
Władze Rosy wraz ze sztabem szkoleniowym zaczęły poszukiwać następcy amerykańskiego strzelca. Jednym z nich jest Gary Bell, który miniony sezon spędził w zespole Siarki Tarnobrzeg. Takie informacje przekazał w poniedziałek portal radomsport.pl.
Udało się nam skontaktować z Grzegorzem Piekoszewskim, agentem zawodnika, który potwierdza, że Rosa Radom wyraziła zainteresowanie zakontraktowaniem Bella.
Amerykanin ze średnią 15,5 punktu na mecz był siódmym strzelcem w Tauron Basket Lidze. Absolwent Gonzagi mógłby być jeszcze wyżej w klasyfikacji strzelców, ale na przełomie lutego i marca zmagał się z kontuzją i musiał odpoczywać.
Bell w tym sezonie miał sporo okazji, by zaprezentować swoje umiejętności. Amerykanin spędzał na parkiecie ponad 34 minuty. W ostatnich spotkaniach zawodnik praktycznie w ogóle nie schodził z parkietu.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: do Francji jedziemy z pokorą i optymizmem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}