Dla Mihma był to piąty sezon w drużynie z Miasta Aniołów. W osiemnastu rozegranych meczach zdobywał zaledwie 2 punkty oraz 1,9 zbiórki. Najlepiej radził sobie w sezonie 2005/2006 kiedy to zasilał konto swojej drużyny o 10,2 punkty oraz zbierał 6,3 piłek z tablic.
- Dwa ostatnie lata były bardzo trudne i frustrujące dla Chrisa, po tym jak wracał do gry po kontuzji kostki. Chris poradził sobie jak na profesjonalistę przystało - mówił Kupchak. - Ze względu na dużą ilość zawodników podkoszowych w naszym składzie nie miał on okazji do ciągłego pojawiania się na parkiecie. Chcieliśmy dać mu szansę, aby mógł grać i żeby pokazał się klubom, które mogą się nim zainteresować w przyszłości. Życzymy mu wszystkiego najlepszego w dalszej karierze - dodał manager Lakers.