Piotr Renkiel: Chcę czerpać radość z gry

Piotr Renkiel od nowego sezonu będzie występował w II-ligowej Politechnice Krakowskiej. W okresie wakacyjnym swój czas poświęca koszykówce 3x3. Z drużyną UrbanCity.pl Gdańsk odnosi spore sukcesy, o których opowiada w rozmowie z WP SportoweFakty.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty: Dlaczego zdecydował się pan na grę w Politechnice Krakowskiej?

Piotr Renkiel: Bardzo ważnym czynnikiem przy podjęciu decyzji była osoba trenera Rafała Knapa. Cieszy się on bardzo dobrą opinią zarówno w Trójmieście, jak i całej Polsce. Sam do mnie zadzwonił z konkretną ofertą oraz przedstawił, jak ma wyglądać skład. Na początku nie wierzyłem, że będę miał przyjemność grać w jednym zespole z zawodnikami, których mi przedstawił. Duży wpływ na decyzję miało miejsce, do którego się przenoszę. Wychowałem się w Gdańsku, łatwiej mi się mieszka w metropolii, a Kraków to w końcu jedno z najpiękniejszych polskich miast.

Czy gra w II lidze nie jest jednak trochę zejściem na bocznicę, po tym jak było się w TBL?

- "Bycie" w TBL traktowałem jako przygodę, spełnienie marzenia. W moim wieku chcę czerpać radość z gry. Obserwowanie kolegów z ławki i czekanie na swoją szansę bywa frustrujące. Może, gdybym był młodszy miałoby to sens. Obecnie chcę grać. Chciałem spróbować swoich sił w 1. lidze, jednak trener Knap mnie przekonał, abym w tym sezonie dołączył do jego ekipy. Naszym celem jest awans ligę wyżej. Kibicowałem moim przyjaciołom z Kotwicy Kołobrzeg, którzy walczyli o awans do I ligi i przyznam szczerze, że trochę im pozazdrościłem.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Wojciech Kowalewski: Portugalia ma duży potencjał i jest bardzo groźna (źródło: TVP)

Jaką rolę przygotował dla pana w nowym zespole trener Rafał Knap?

- Jestem zawodnikiem wielozadaniowym, więc myślę, że trener nie będzie miał problemu z ustaleniem mojej roli na boisku. Trener ma swoją wizję zespołu i na pewno wszystko będzie poukładane jak należy. W zespole Politechniki mam dodatkowo odpowiadać za przygotowanie motoryczne zawodników.

Przejdźmy do kwestii 3x3. Zespół UrbanCity.pl Gdańsk ma za sobą świetne tygodnie.

- Utrzymujemy zwycięską passę z zeszłego roku. Po potknięciu w finałowym meczu turnieju 3x3 w Iławie, osiągnęliśmy historyczny sukces w polskim 3x3. Wygraliśmy w drugim najbardziej prestiżowym turnieju na świecie: Chengdu 3x3 Challenger. Dzięki temu zwycięstwu uzyskaliśmy awans do FIBA 3x3 World Tour w Pekinie. Cieszę się, że udało nam się zakwalifikować się na ten turniej. Wygrana pokazała całemu światu 3x3, że w tym sezonie będziemy walczyć o najwyższe cele. Chciałbym z tego miejsca podziękować wszystkim naszym sponsorom, którzy pozwalają nam godnie reprezentować nasz kraj na świecie.

Wygrana w Chinach z pewnością na długo zapadnie w waszych głowach. Jak ocenia pan poziom turnieju?

- Sam wyjazd do Chin był dla nas czymś wielkim. Osiągnięty sukces sprawił, że był to najlepszy turniej w jakim uczestniczyłem. Przebił nawet zeszłoroczny wielki finał w Abu Dhabi. Uważam, że był to jak dotąd najmocniej obsadzony Challenger. W turnieju wzięły udział m. in. druga na świecie drużyna z Ljublany (Słowenia), dwie bardzo mocne drużyny z Belgradu. Pokonaliśmy reprezentację Rosji oraz bardzo silną drużynę rosyjską z St. Petersburga. Nie należy zapominać o reprezentacji Hiszpanii, która wczoraj wywalczyła kwalifikację do mistrzostw Europy.

Pokaźna nagroda wpadła w wasze ręce. Jak podzielicie tę kwotę? Na co ją przeznaczycie?

- Wygrane z turniejów przeznaczamy na kolejne starty. W tym roku planujemy grać głównie za granicą, więc taki zastrzyk na pewno ułatwi nam realizację planów na ten sezon. Kwotę podzielimy między naszą czwórkę po równo. Każdy miał swój wkład w końcowy sukces.

Jakie są dalsze plany UrbanCity.pl?

- Mamy bardzo napięty grafik. Naszym celem w tym sezonie jest awans do jak największej ilości turniejów FIBA 3x3 World Tour Masters. Mamy już kwalifikację do Pekinu. Po wygranej w Chengdu otrzymaliśmy zaproszenia na kolejne Challengery. W drugi weekend lipca wylatujemy do Chorwacji na Malbee Lipik 3x3 Challenger. Dwie najlepsze drużyny uzyskają awans do turnieju Masters w Pradze. Zaledwie trzy dni później będziemy już w drodze do Chin na Shenzhen 3x3 Challenger. Z kolei zwycięzca z tego turnieju otrzyma promocję do występu w Utsonomiya (Japonia). Naszym celem są jeszcze turnieje Masters w Lozannie oraz Debreczynie. Zostawiliśmy sobie lukę w terminarzu na eliminacje oraz turniej finałowy Mistrzostw Europy, jednak żaden z naszych zawodników nie zyskał uznania w oczach trenera Kadry Polski. Nie będziemy ukrywać, że będąc w obecnej formie, jest nam przykro, że nie otrzymaliśmy szansy pokazania się nawet na zgrupowaniu. Inne kraje, które znajdują się w czołówce 3x3 tj. Serbia, Słowenia, Rosja czy Hiszpania wystawiają swoje najlepsze drużyny "klubowe" jako reprezentacje kraju.

Rozmawiał Karol Wasiek

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×