Damian Chodkiewicz: Dlaczego Pana zdaniem Śląsk przegrał? Ponieważ grał zbyt indywidualnie?
David Logan: Jeśli mam być szczery, to nie wiem [śmiech]. Po prostu dobrze zagraliśmy. Wydaje mi się, że to zadecydowało o naszym dzisiejszym zwycięstwie nad Śląskiem i było kluczem do tej wygranej.
Jak Pan to robi, że gra tak świetnie? Jaka jest Pańska recepta na sukces?
Ja po prostu ciężko trenuję. Nasz trener kładzie bardzo duży nacisk na obronę, co my tylko wypełniamy i wydaje mi się, że realizujemy jego założenia.
Niemal w pojedynkę wygrał Pan spotkanie w Zgorzelcu. Lepiej jest, gdy tak, jak dziś, ma Pan wsparcie kolegów?
Muszę podkreślić to jeszcze raz - dzisiaj zagraliśmy bardzo dobrze i co najważniejsze - przede wszystkim zespołowo. Wiem, że na każdym kroku, w każdej sytuacji na boisku, mogę ufać swoim kolegom z drużyny i zdaję sobie sprawę, że zawsze mogę liczyć na pomoc z ich strony.
Torrell Martin i inni strzelcy zostali dziś zatrzymani. Długo analizowaliście grę swoich rywali?
Przed każdym kolejnym spotkaniem oglądamy mecze w wykonaniu naszych najbliższych przeciwników. Tak było i tym razem, a że w poprzedniej serii spotkań pauzowaliśmy, to mieliśmy więcej czasu na analizę meczy z udziałem Śląska. Także doskonale wiedzieliśmy, co wrocławscy koszykarze potrafią i zdawaliśmy sobie również sprawę, jakie są ich słabości. Jeśli chodzi o przygotowania, to robiliśmy to, co zawsze, bowiem nie wybiegamy w przód - zawsze koncentrujemy się na najbliższym pojedynku.
Dlaczego w takim razie Rashid Atkins zdobył w czwartej kwarcie większość swoich punktów?
Po prostu Rashid Atkins miał dzisiaj bardzo dobry dzień. Naprawdę świetnie wychodziły mu akcje pick&roll i jakby tego było mało, to wymusił na nas także kilka strat.
Na czym polega filozofia trenera Filipovskiego? Z wyłącznie defensywnego zespołu staliście się nie tylko defensywnym, ale i przy tym ofensywnym.
Zawsze byliśmy nastawieni na obronę i to jest nasz znak rozpoznawczy, nasza charakterystyczna cecha. Dzisiaj zaostrzyliśmy także atak, przez co zdobyliśmy osiemdziesiąt dwa punkty.