To było piąte spotkanie reprezentacji Polski "B" w Chinach. Do tej pory Biało-Czerwoni odnieśli trzy zwycięstwa i ponieśli zaledwie jedną porażkę. Gracze dowodzeni przez Marka Łukomskiego i Artura Gronka musieli uznać wyższość gospodarzy i bardzo zależało mi na tym, aby wziąć na nich rewanż.
Ten cel został w pełni zrealizowany. Duża w tym zasługa sztabu szkoleniowego, który dobrze przeanalizował grę Chińczyków. Za scouting odpowiedzialni byli Gronek i Marek Popiołek.
Kluczowa dla losów spotkania okazała się czwarta kwarta, którą Polacy wygrali 31:13. Świetnie w tym fragmencie gry spisywał się Jarosław Zyskowski junior, który zdobył 13 punktów (w całym meczu 22).
- Twarda walka od początku do końca. Od około 32 minuty zaczęliśmy przejmować kontrolę nad meczem. Zagraliśmy jak do tej pory najlepszy mecz w defensywie, za co należą się duże brawa dla zawodników. Realizowali plan meczowy od początku do końca. Zmęczeni, ale zadowoleni czekamy na mecz z Rumunią - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Marek Łukomski, trener reprezentacji Polski "B".
Polska "B" vs. Chiny 74:60 (13:13, 10:9, 20:25, 31:13)
Polska: Zyskowski 22, Trojan 9, Nowakowski 8, Parzeński 7, Kostrzewski 6, Żołnierewicz 6, Matczak 5, Bartosz 5, Kowalczyk 4, Grochowski 3, Mazurczak 0.
ZOBACZ WIDEO Koszykarski klan Wójcików. "Świat się o nich upomina" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}