Największą niespodzianką jest postawa Minnesoty Timberwolves, która przegrała trzy pierwsze mecze w Las Vegas, po czym triumfowała w czterech kolejnych i sensacyjnie znalazła się w wielkim finale. W meczu przeciwko Phoenix Suns Leśne Wilki przegrywały już różnicą kilkunastu punktów, lecz świetna druga połowa pozwoliła im odnieść sukces.
Tyus Jones z 29 punktami okazał się najlepszym graczem spotkania. 20-letni rozgrywający otrzymał ponadto nagrodę dla MVP całego turnieju w Las Vegas, notując średnio 19,4 punktu i 6,3 asysty.
Rywalem Wolves w finale będą Chicago Bulls, którzy nie przegrali jeszcze żadnego meczu w Las Vegas. Spotkanie przeciwko Cleveland Cavaliers nie należało jednak do łatwych, bowiem do przerwy prowadzili rywale 46:36. Kapitalna druga połowa pozwoliła zniwelować deficyt i awansować do wielkiego finału.
Cristiano Felicio z 18 punktami okazał się najlepszym zawodnikiem Bulls. 16 oczek dołożył Bobby Portis a 13 i osiem zbiórek uzbierał tegoroczny debiutant Denzel Valentine.
Wyniki:
Minnesota Timberwolves - Phoenix Suns 93:83
(Jones 29, Payne 18, Suggs 11 - T. Williams 24, Booker 19, Ulis 11)
Cleveland Cavaliers - Chicago Bulls 79:85
(Felder 22, McRae 16, Putney 15 - Felicio 18, Portis 16, Valentine 13)
ZOBACZ WIDEO Patryk Małecki: większości z nas wciąż brakuje świeżości (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Kto wygra w finale Ligi Letniej w Las Vegas? 
