Polki fatalnie rozpoczęły spotkanie. W pierwszych dwudziestu minutach wykorzystały zaledwie 6 z 36 oddanych rzutów z gry w tym... pięć z nich trafiła Weronika Nowakowska.
Ta rozgrywała znakomite zawody i w pierwszej połowie zdobyła 15 z 20 punktów naszej reprezentacji. Problem w tym, że na koncie rywalek było ich aż 33.
Fatalnie w mecz weszła liderka z pierwszego meczu Izabela Niedźwiedzka, która spudłowała pierwszych sześć rzutów. Gdy i jej konto punktowe w końcu ruszyło Polki zaczęły odrabiać straty.
W połowie decydującej części meczu Białorusinki prowadziły już tylko 58:53, jednak na więcej podopiecznych Rafała Czyszpaka nie było już stać w tym pojedynku. Rywalki uspokoiły wydarzenia na parkiecie i wygrały ostatecznie różnicą 12 oczek.
ZOBACZ WIDEO Karol Kłos: Nie może być tak, że jedna reprezentacja się wspomaga niedozwolonymi środkami
Wśród Biało-Czerwonych brylowała Nowakowska, która ostatecznie uzbierała aż 25 punktów. Double-double z kolei uzbierała Niedźwiedzka.
Białoruś wygrała, bo miała zdecydowanie bardziej zbilansowany team, w którym aż cztery koszykarki mogły pochwalić się dwucyfrowymi zdobyczami punktowymi.
W poniedziałek polskie koszykarki będą odpoczywały. Do rywalizacji wrócą we wtorek, kiedy to zmierzą się z Dunkami.
Polska - Białoruś 60:72 (13:18, 7:15, 19:22, 18:20)
Punkty dla Polski: Weronika Nowakowska 25, Klaudia Niedźwiedzka 14 (10 zb), Izabela Zdrodowska 7, Natalia Gwizdała 5, Patrycja Jaworska 3, Ewa Bacik 2, Julia Kućko 2, Natalia Ryng 1, Julia Niemojewska 1, Julia Nielacna 0.
Czy Polki wywalczyą awans z grupy eliminacyjnej? 
