Owocna wyprawa BM Slam Stali

Drużyna BM Slam Stal od środy do piątku przebywała w Rumunii, biorąc udział w prestiżowym Memoriale Antonio Alexe'a. Był to następny etap w procesie budowaniu formy przed rozpoczęciem sezonu 2016/2017.

Obok żółto-niebieskich grały tam klubu doskonale znane w Europie, CSM CSU Oradea oraz Partizan Belgrad. - To było dla nas świetne doświadczenie. Myślę, że nie każdy zawodnik będzie miał w swoim życiu możliwość zagrać przeciwko takim zespołom - komentował Zoran Sretenovic.

Stalówka wybrała się blisko tysiąc kilometrów od Ostrowa Wielkopolskiego, aby sprawdzić się na tle mistrzów Rumunii oraz 21-krotnych mistrzów Serbii. Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 86:57 dla gospodarzy imprezy, natomiast piątkowe spotkanie trwało 45 minut, ponieważ regulaminowy czas nie wyłonił zwycięzcy. Kilka sekund przed końcem to BM Slam Stal prowadziła 74:71, rywalem był słynny Partizan Belgrad. Ostatecznie podopieczni Aleksandra Dzikica triumfowali 93:85.

- Jestem przekonany, że te dwa mecze, które tu graliśmy, zaprocentują w przyszłości. Nie można w ogóle sugerować się wynikiem, absolutnie nie na tym się skupialiśmy. Zobaczyliśmy przede wszystkim nad czym musimy dodatkowo popracować, czemu poświęcić więcej czasu na treningach. W których momentach robimy błędy czy straty. To było bardzo cenne doświadczenie. Myślę, że zarówno dla klubu oraz wszystkich zawodników. Trzeba pamiętać, że nie każdy będzie miał w swoim życiu możliwość zagrać przeciwko tak uznanym zespołom. To był dla nas bardzo udany turniej - mówił trener żółto-niebieskich, Zoran Sretenović.

BM Slam Stal rozegrała na razie trzy mecze sparingowe. Dotychczasowy etap podsumował obrońca ostrowian, Mateusz Zębski: - Uważam, że przed nami jeszcze długa droga. Musimy się zgrać. Jeżeli wyglądałoby to tak jak w piątek, moglibyśmy być z siebie dumni. Graliśmy bez żadnej presji, wyszło nam naprawdę dużo zagrań. Nawet kiedy wysoko przegrywaliśmy, graliśmy swoją koszykówkę, walczyliśmy w obronie i to zaprocentowało - komentował 24-latek. Skrzydłowy, Adam Kaczmarzyk dodał: - Atmosfera w zespole jest świetna. To cieszy tym bardziej, iż mamy jeszcze miesiąc do startu ligi. Mamy dużo czasu, musimy się skupić na wszystkich szczegółach.

Wizyta w Rumunii zaowocowała nawiązaniem wielu kontaktów. Właściciel klub już teraz zaprosił Stalówkę do wzięcia udziału w następnej edycji memoriału, co można odebrać jako duży zaszczyt.

ZOBACZ WIDEO "Pełnosprawni - nasze Rio": pierwsze podsumowania (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: