Marcus Ginyard wróci do TBL?

Marcus Ginyard znalazł się w orbicie zainteresowań Energi Czarnych Słupsk. Czy zawodnik po kilku latach przerwy znów wystąpi na parkietach Tauron Basket Ligi? - Biorę pod uwagę taką możliwość - mówi.

Marcus Ginyard jest świetnie znany polskim kibicom. W sezonie 2012/2013 Amerykanin notował dla Anwilu Włocławek przeciętnie 12,3 punktu i 4,2 zbiórki. Rok później, w 23 meczach dla Stelmetu uzyskiwał średnio sześć punktów i 2,9 zbiórki. Następnie zawodnik wyjechał z Polski i kolejno odwiedził Westchester Knicks, Panionios, a ostatnio Hermine Nantes Atlantique.

29-letni zawodnik na zapleczu francuskiej ekstraklasy notował przeciętnie 9,6 punktu i 3,2 zbiórki. Ginyard był graczem pierwszopiątkowym, spędzając na parkiecie średnio 28 minut.

Jego kontrakt z Hermine Nantes Atlantique z końcem czerwca dobiegł końca. Amerykanin nadal pozostaje bez umowy na kolejny sezon. Szuka pracodawcy. Być może zdecyduje się na powrót do TBL. Jego osobą są bowiem zainteresowani działacze Energi Czarnych Słupsk, którzy poszukują gracza na pozycję 2/3.

Ginyard wydaje się, że byłby idealnym uzupełnieniem składu Czarnych Panter. Zawodnik nie wyklucza takiej możliwości.

ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki: Nikt nie może oczekiwać, że wrócę z medalem (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Analizuję różne możliwości. Nie wykluczam powrotu do TBL. Faktycznie władze klubu ze Słupska podjęły temat. Zobaczymy, jak to się potoczy - mówi zawodnik.

Działacze trzeciego zespołu minionych rozgrywek dokonali jak na razie trzech transferów. Drużynę wzmocnili: Piotr Dąbrowski, Stanley Burrell i David Kravish.

Źródło artykułu: