Roman Szczepan Kniter stery w Treflu Sopot objął w maju 2015 roku. Zastąpił na tym stanowisku Andrzeja Dolnego. Klub był mocno zadłużony (około miliona złotych) i przed Kniterem stało trudne zadanie. Nowy prezes w ciągu kilku miesięcy wyprostował jednak sytuację finansową. Kluczem okazało się zaciągnięcie kredytu bankowego, który klub regularnie spłaca.
Wydawało się, że Trefl w końcu znalazł prezesa, który umiejętnie poukłada sprawy budżetowe na kolejne lata. Okazuje się jednak, że Roman Szczepan Kniter w następnym sezonie swojej misji nie będzie kontynuował.
W ostatnich dniach złożył on rezygnację z funkcji prezesa zarządu. To spore zaskoczenie. Swoją decyzję argumentuje zrealizowaniem celów postawionych sobie przed objęciem stanowiska.
- Zgodnie z tym co mówiłem w momencie obejmowania funkcji prezesa Trefl Sopot, najważniejszy cel to uporządkowanie spraw finansowych Klubu oraz wzmocnienie jego wiarygodności, a moja praca miała formułę pomocy w sytuacji nadzwyczajnej. W mojej ocenie ten cel udało się zrealizować, choć oczywiście pracę tę trzeba nadal kontynuować. Dzięki zaangażowaniu wszystkich pracowników, pozostałych osób zarządzających, wsparciu firmy Trefl SA oraz pozostałych sponsorów, sytuacja organizacyjno-finansowa klubu została uporządkowana. Zostawiam Trefl Sopot na starcie nowego sezonu, z licencją, skompletowanym sztabem trenerskim i kadrą zawodniczą oraz jasnymi celami sportowymi. Dodatkowo klub ma zapewnione stabilne, bieżące zarządzanie poprzez pozostałe osoby zarządzające - powiedział Roman Szczepan Kniter.
Po rezygnacji Romana Szczepana Knitera zarząd Trefl Sopot SA funkcjonować będzie w składzie dwuosobowym, złożonym z dotychczasowych członków, Dariusza Gadomskiego i Joanny Szczupaczyńskiej-Zalewskiej.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Hedwig: Liczyłem na lepszy rezultat (źródło TVP)
{"id":"","title":""}