Wiecko Zastal Zielona Góra - Politechnika Poznańska (sobota, godzina 18.00)
Prawdziwy hit XXV kolejki szykuje się w Zielonej Górze, gdzie zmierzą się ekipy ze "ścisłej" czołówki rozgrywek. Miejscowy Wiecko Zastal (1 pozycja) sprawdzi swoje siły z Politechniką Poznań (4 pozycja). Istnieje całkiem duża możliwość, iż oba zespoły ponownie spotkają się w decydującej o awansie drugiej rundzie play-off. Jeśli tak miałoby się stać, przy obecnym układzie w tabeli, w pierwszej rundzie play-off zielonogórzanie musieliby pokonać Polonię 2011 Warszawa, z kolei poznaniacy dostaliby "przepustkę" do półfinałów po ewentualnej wygranej rywalizacji ze Zniczem Jarosław.
Sportino Inowrocław ? BIG STAR Tychy (sobota, godzina 18.00)
Bardzo ciekawie zapowiada się pojedynek pomiędzy zespołem Sportino Inowrocław, który w sobotę we własnej hali będzie podejmował najlepiej spisującego się beniaminka w tegorocznych rozgrywkach ? BIG STAR-a Tychy. W pierwszej rundzie górą byli podopieczni Tomasza Służałka, którzy pokonali inowrocławian różnicą dziesięciu punktów (71:61). Drużyna z Tychów odnosząc wtedy zwycięstwo przerwała passę sześciu wygranych spotkań z rzędu inowrocławian. Obecnie gracze prowadzeni przez Jacka Winnickiego mają na swoim koncie jeszcze więcej, bo osiem zwycięstw. Czy i tym razem BIG STAR będzie stać na powtórzenie tego wyczynu? Z pewnością nie będzie o to łatwo. Sportino bardzo dobrze spisuję się na własnym parkiecie. W obecnych rozgrywkach doznali tylko jednej porażki na własnym terenie, a było to już dość dawno, bo 29 września.
Tarnovia Tarnowo Podgórne - Znicz Jarosław (niedziela, godzina 16.00)
Koszykarze Znicza Jarosław po ostatniej porażce ze Sportino Inowrocław (82:84) na pewno są nieco podrażnieni. Wszystko wyjaśnia fakt, iż jarosławscy gracze, przegrywając w tej potyczce przerwali swoją zwycięską passę, która liczyła 6 triumfów. Do tego podopieczni Stanisława Gierczaka przez tę porażkę znacznie zmniejszyli swoje szanse na zajęcie 2-3 miejsca przed fazą play-off. Teraz na jarosławian czeka rywal z trochę innej półki, niż Sportino, a mianowicie zespół Tarnovii Tarnowo Podgórne, który z dorobkiem zaledwie dwóch zwycięstw zajmuje przedostatnią pozycję w tabeli i jest już skazany na walkę o zachowanie ligowego bytu. W potyczce tej, sympatykom Tarnovii ponownie zaprezentuje się Jakub Dryjański, który w przerwie letniej przeszedł z Tarnowa Podgórnego właśnie do Jarosławia.
Stal Stalowa Wola - Siarka Tarnobrzeg (sobota, godzina 17.00)
W XXV kolejce będziemy świadkami kolejnego odcinka z serii ?Derby Podkarpacia?. Tym razem zmierzą się w nich Stal Stalowa Wola oraz Siarka Tarnobrzeg. W obecnym sezonie lepiej spisują się z koszykarze Leszka Kaczmarskiego, którzy w ligowej tabeli plasują się na dziewiątej pozycji wciąż walcząc o miejsce w play-offach. Zespół Siarki legitymując się po dotychczas rozegranych meczach bilansem 8-16, zajmuję pozycję trzynastą. W pierwszym meczu lepsi okazali się tarnobrzeżanie, którzy pokonali Stal w stosunku 87:82. Kibice ?Stalówki? z pewnością liczą na rewanż. Zespół ze Stalowej Woli aby myśleć nadal o zakwalifikowaniu się do najlepszej ósemki takich właśnie meczów, czyli z niżej notowanymi przeciwnikami, nie może przegrywać. Pamiętajmy jednak o jednym ? derby rządzą się swoim prawami.
BT Wózki Pruszków - Resovia Milenium Rzeszów (sobota, godzina 18.00)
Dla obu drużyn, konfrontacja ta może mieć duże znaczenie w kontekście walki o miejsce w czołowej ósemce. Zarówno team BT Wózków Pruszków (35 punktów), jak i Resovia Rzeszów (37 punktów) zajmują miejsca w "centrum" tabeli i mają spore szanse na zakończenie sezonu na miejscu 1-8. Dlatego też obie ekipy zapewne do sześciu pozostałych spotkań do końca rundy zasadniczej będą podchodzić podwójnie skoncentrowane. Tym bardziej, że czekają na nie trudne pojedynki z faworytami rozgrywek - Wiecko Zastalem Zielona Góra i Sportino Inowrocław.
Prokom II Trefl Sopot - Sokół Łańcut (niedziela, godzina 15.00)
Nie trudno wskazać faworyta w pojedynku pomiędzy młodym zespołem Prokomu Trefla a plasującym się na trzeciej pozycji Sokołem Łańcut. Pozycja w ligowej tabeli, ilość zdobytych dotychczas punktów oraz cele ? są to niektóre z czynników, które diametralnie różnią te dwa zespoły. Sopocianie mają jak na razie na swoim koncie pięć zwycięstw i po zakończeniu sezonu zasadniczego czeka ich walka w play-outach. Gracze prowadzeni przez Dariusza Kaszowskiego mają już zapewnione miejsce w play-offach i tam będziemy mogli przekonać się o sile podkarpackiej drużyny. Atmosfera w zespole z Sopotu nie należy obecnie do najlepszych, bowiem koszykarze Janusza Kociołka nie mogą pokonać rywala już od pięciu spotkań. Łatwo chociażby o sprawienie niespodzianki nie będzie łatwo także w niedzielę.
MKKS Rybnik - Mispol Żubry Białystok (sobota, godzina 17.00)
Drużyna Mispolu Zubrów Białystok, przegrywając w ostatnim meczu z liderem z Zielonej Góry, spadła na 11 lokatę w ligowej "drabince" i tym samym zmniejszyła swoje szanse na zapewnienie sobie lokaty w pierwszej ósemce rozgrywek. Z kolei MKKS Rybnik w zeszłej kolejce uległ w derbowym spotkaniu BIG STAR-owi Tychy 72:82. Rybniczanom, porażka ta nie zaszkodziła tak, jak białostoczanom, gdyż już nawet kilkanaście serii gier wstecz było wiadomo, iż śląski beniaminek o wyższe cele niż utrzymanie, w obecnym sezonie nie powalczy. Jednak mimo tego, śląskiemu beniaminkowi punkty też są bardzo potrzebne, gdyż każde "oczko" więcej przybliży go do ewentualnego starcia w rundzie play-out z kimś z pary drużyn Tarnovia - Start AZS, które uchodzą za najsłabsze teamy w lidze.
Polonia 2011 Warszawa - Start AZS Lublin (sobota, godzina 15.00)
Dwa razy z rzędu koszykarze Startu AZS Lublin byli bardzo blisko odniesienia drugiego zwycięstwa w tegorocznych rozgrywkach. W XXIII kolejce ?akademicy? ulegli Stali Stalowej Woli 71:76, a tydzień później pomimo iż wygrywali po trzech kwartach różnicą aż 21 punktów, musieli ostatecznie uznać wyższość BT Wózków Pruszków 82:86. Wspomniane spotkania, zwłaszcza to z pruszkowianami były jak najbardziej do wygrania, zabrakło jednak koncentracji i szczęścia w samych końcówkach. W sobotę gracze prowadzeni przez Krzysztofa Ziemoląga zmierzą się w Warszawie z miejscową Polonią 2011. Czy i tym razem sympatyków Startu czeka kolejny horror? Kibice Startu nie mieliby z pewnością nic przeciwko, gdyby mecz zakończył się zwycięstwem. Polonia z kolei, łatwo skóry z pewnością nie sprzeda, a w sobotę będzie oczywiście faworytem.