Tomasz Cichocki (szkoleniowiec Politechniki Poznań): - Brakowało nam Josepha McNaulla, który jest ważnym ogniwem w mojej drużynie. Zespół Zastalu był dobrze przygotowany na nas i dzięki temu wygrał. Przyczynę porażki można upatrywać w tym, iż zielonogórzanie zbierali piłki i dzięki temu ponawiali akcje w ataku. W drugiej połowie, w której gospodarze grali strefą, brakowało nam tych punktów, które mogliśmy zdobyć dzięki akcjom podkoszowym. Gdy zawodnicy wysocy, dostawali piłkę, nie brali ciężaru gry na siebie i to było kluczem do porażki. Rywale dobrze kryli nas na obwodzie, nie mieliśmy czystych pozycji. Nie mogliśmy dograć piłki pod kosz, a jak już to się udało, to gracze nie wykonywali tego, czego od nich oczekiwałem.
Tadeusz Aleksandrowicz (szkoleniowiec Wiecko Zastalu Zielona Góra): - Myślę, że zaskoczyliśmy Politechnikę agresywnością. Na początku spotkania przechwyciliśmy parę piłek, Paweł Szcześniak ładnie je rozprowadził. Akcje kończyliśmy szybkimi atakami i zrobiła się 10-punktowa przewaga. Później jednak, wyszło, że kosztowało nas to sporo sił i trzeba było wprowadzać zmiany. Przez moment utworzyły się przepychanki, rywale wzmocnili tempo i nie mieli zamiaru poddać się. W związku z tym mecz się wyrównał. Ale wtedy, kiedy przeciwnicy zbliżyli się do nas na 7 punktów, nie pozwoliliśmy już Politechnice na więcej. Ponawialiśmy niecelne rzuty, tak jak trener Cichocki mówił. Później, kiedy rywale przyśpieszyli, ciężar gry wziął na siebie Jarosław Kalinowski. I dał sobie radę, albo indywidualnie, albo z pomocą zasłon. Jarek dał też 3 dobre asysty, także utrzymywał dla nas korzystny wynik. W ostatniej kwarcie była już pełna kontrola - mieliśmy dość dużą przewagę w granicach 12 punktów, dlatego nie spieszyliśmy się.
Joseph McNaull (center Politechniki Poznań): - Zdecydowanie przegraliśmy mecz przez pierwszą kwartę. Można powiedzieć, że pozostałe części spotkania wygraliśmy. Jak zaczynamy mecz z agresją, to możemy zwyciężyć. Ale w tej potyczce tak nie zagraliśmy i dlatego nie mieliśmy szans na wygraną. Takiej drużynie, jak Zastal nie można pozwalać na takie łatwe kosze.