Spięcia w szatni Wizards? Liderzy nie przepadają za sobą

AFP / John Wall, Marcin Gortat i Otto Porter
AFP / John Wall, Marcin Gortat i Otto Porter

Jest ponoć konflikt w szatni Washington Wizards. Według doniesień, liderzy drużyny Marcina Gortata kompletnie za sobą nie przepadają. Mowa o Johnie Wallu i Bradley'u Bealu.

W niedawnym wywiadzie, udzielonym CSN Atlantic, John Wall wyznał, że nie ma dobrej chemii na boisku między nim a Bradley'em Bealem. Dwaj najlepsi strzelcy i gracze Washington Wizards mają jego zdaniem "tendencję do tego, by nie lubić się na parkiecie". W osobnym wywiadzie Beal podkreślił, że mimo tego nie mogą zapominać o tym, że potrzebują siebie na boisku.

Oliwy do ognia dodały jednak doniesienia Kevina O'Connora.

- Jeśli chcesz wiedzieć co myślą o sobie Wall i Beal, to przemnóż wszystko co ostatnio zostały powiedziane razy pięć - napisał bloger portalu "The Ringer".

23-letni Beal dopiero co podpisał pięcioletni kontrakt na sumę 127 mln dolarów. Wall, który we wrześniu skończy 26 lat, ma za to jeszcze trzy lata ważnej umowy za 54 mln dolarów.

ZOBACZ WIDEO Memoriał Kamili Skolimowskiej szansą na kolejne rekordy i zwycięstwa (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Beal zdobywał w zeszłym sezonie najlepsze w karierze 17,4 punktów w meczu, ale nawrót kłopotów z kością strzałkową sprawił, że rozegrał tylko 55 spotkań, z których zaledwie 35 rozpoczął w wyjściowym składzie. Wall z kolei opuścił tylko pięć gier i zaliczał w poprzednim sezonie 19,9 punktów i 10,2 asyst na mecz. Tylko on i Russell Westbrook osiągali takie średnie.

Wizards nie awansowali jednak do play-offów (bilans 41-41). Obecnie liczą przede wszystkim na to, że Beal upora się w końcu z problematycznym urazem i Wizards poprawią atak, który był dopiero 20. w NBA.

Wygląda na to, że dwaj młodzi liderzy "polskiej" drużyny NBA będą musieli nauczyć się grać i żyć ze sobą. Choć O'Connor sugeruje, że w ostateczności Wizards mogą przehandlować Walla do innego zespołu, to wydaje się to bardzo mało prawdopodobne.

Komentarze (0)