31-letni Joao Gomes jest największą gwiazdą reprezentacji Portugalii. Gracz, który w okresie wakacyjnym podpisał umowę z Aquila Basket Trento, dwoił się i troił w środowym spotkaniu z Polską. Koszykarz zdobył 17 punktów, ale uchronił swojego zespołu od wyraźnej porażki (57:83).
- To był naprawdę trudny mecz, ponieważ graliśmy z naprawdę dobrą drużyną. Polacy zagrali wyśmienicie, o czym świadczą statystyki. Trudno jest wygrać z zespołem, który ma 70-procentową skuteczność za dwa. To praktycznie niemożliwe - powiedział Gomes po zakończeniu spotkania.
Portugalczycy, mimo braku podstawowego środkowego, zagrali bardzo ambitnie i postawili Polsce trudne warunki, zwłaszcza w pierwszej połowie. Przez moment podopieczni Mario Palmy byli na prowadzeniu. Po przerwie Portugalczycy już tak dobrze się nie prezentowali. Rywale przestali trafiać z szalonych pozycji, a na dodatek kiepsko wraca do obrony, co skrzętnie wykorzystywali Biało-Czerwoni.
- Powiem szczerze, że jestem pod wrażeniem gry Polaków, zwłaszcza w ataku. Wychodziło im niemal wszystko. Nie można wygrać z drużyną, która ma taką skutecznością rzutów. Nawet lepsze zespoły od nas nie zatrzymałby Polaków. Staraliśmy się, walczyliśmy, ale to było za mało - dodał Gomes.
W sobotę Portugalczycy na własnym boisku zagrają z Estonią. - Chcemy dać nieco radości swoim kibicom i pokusić się o niespodziankę - zaznaczył lider reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: Świetni w klubach. Teraz czas na reprezentację (źródło TVP)
{"id":"","title":""}