Pierwszy mecz Polskiej Ligi Koszykówki w sezonie 2016/2017 przebiegł zgodnie z planem - Rosa pokonała wysoko, bo 97:73, beniaminka z Krosna. Najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny z Radomia był w tym spotkaniu Darnell Jackson. Spędził na parkiecie ponad 23 minuty, w trakcie których zapisał na swoim koncie 20 "oczek". Zanotował skuteczność 9/12 z gry, w tym 2/4 z dystansu. Ponadto miał trzy zbiórki i aż sześć asyst.
- Musimy nauczyć się współpracy z Darnellem na parkiecie, bo to trochę inny podkoszowy niż ci, którzy do tej pory grali w Rosie - mówił dwa tygodnie temu, po zakończeniu ostatniego przedsezonowego sparingu Wojciech Kamiński.
Trener wicemistrzów Polski wspominał również o tym, że Amerykaninowi potrzeba trochę czasu na odpowiednie zgranie się z resztą drużyny, a zwłaszcza z rozgrywającymi. Jak się okazało w starciu z Miastem Szkła, nie trzeba było długo czekać na dobry występ 30-latka.
W spotkaniach kontrolnych nie prezentował się źle. Wręcz przeciwnie - w każdym meczu zaliczał się do grona najlepiej punktujących koszykarzy Rosy. Nieco martwić mogły zaledwie cztery punkty oraz niska skuteczność w konfrontacji o Superpuchar Polski w Zielonej Górze.
W hali debiutanta w zmaganiach PLK Jackson był wyróżniającą się postacią przyjezdnych. Prezentował się lepiej od rywali w strefie podkoszowej, a w kilku sytuacjach zabawił się również w... playmakera, świetnie podając piłkę do kolegów, znajdujących się na lepszych pozycjach. Pomagał także w obronie, notując dwa przechwyty i bardzo efektowny blok.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski dostanie swój... pomnik