Strzelanina w Krzesinach. Politechnika Poznańska - MKKS Rybnik 111:102

Prawdziwy festiwal strzelecki urządziły sobie drużyny Politechniki Poznańskiej i MKKS Rybnik. Nieznacznie lepiej skalibrowali celowniki gospodarze, którzy zwyciężyli 111:102. Gwiazdami spotkania byli Wojciech Kukuczka oraz Paweł Wiekiera.

W tym artykule dowiesz się o:

Od początku zapowiadał się wysoki wynik. Już po niespełna czterech minutach było 10:10, a po pierwszej kwarcie 38:31. Zawodnicy obu zespołów byli niemal bezbłędni, dodatkowo oddawali rzuty już po kilku sekundach akcji. Podobnie było w drugiej odsłonie, w której uwidoczniła się przewaga poznaniaków. Zarówno gospodarze, jak i rybniczanie za dwa trafiali z 70-procentową skutecznością, na korzyść Politechniki przemawiała jednak mniejsza liczba strat i zdecydowanie wygrana rywalizacja na deskach.

W trzeciej odsłonie trenerzy dali pograć zmiennikom, ci nie trafiali już tak często. Nie zmienili także znacząco wyniku i przed ostatnią kwartą Politechnika prowadziła 82:70. Ostatnia część meczu to ponowny pokaz strzeleckich umiejętności obu ekip, które skoncentrowały się na zdobywaniu punktów, niemal całkowicie odpuszczając obronę. Po pięciu punktach z rzędu Łukasza Ochodka MKKS zmniejszył straty do sześciu oczek, Politechnika w końcówce zachowała jednak zimną krew i nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa.

Gwiazdą zespołu gości był Wojciech Kukuczka - zdobywca 34 punktów. Koszykarz z Rybnika zaprezentował cały wachlarz umiejętności, bo oprócz świetnej gry pod koszem, celnie rzucał trójki, a także potrafił wygrać pojedynek jeden na jeden. - Wojtek to rutyniarz - przyznał po meczu Włodzimierz Środa, trener MKKS. - Dostawał wiele piłek i potrafił to wykorzystać. Zrobił jednak zdecydowanie za dużo strat. Statystyki Kukuczki są jednak imponujące: 5/10 za dwa, 5/10 za trzy, 9/10 z linii rzutów wolnych, 7 zbiórek.

Dwóch gwiazdorów miała Politechnika: Pawła Wiekierę oraz Marcina Stokłosę. Wychowanek Spójni Stargard Szczeciński rzucił 29 punktów osiągając fenomenalną skuteczność 8/11 z gry i 11/11 z rzutów osobistych. Zebrał także 12 piłek i był najczęściej faulowanym graczem na boisku. Stokłosę (25 punktów), chwali nawet trener rybniczan. - Stokłosa był dziś nie do zatrzymania. Świetnie dogrywał do kolegów, a jak nie miał do kogo ? sam kończył akcje.

W przyszły weekend w ramach Politechnika jedzie do wicelidera ? Sportino Inowrocław, MKKS Rybnik na własnym parkiecie podejmie Sokół Łańcut.

Politechnika Poznańska ? MKKS Rybnik 111:102 (38:31, 27:21, 19:18, 27:32)

Politechnika: Wiekiera 29 (2x3), Stokłosa 25 (1x3), Sulowski 15 (3x3), Prus 12, McNaull 12, Radwan 11 (1x3), Dudek 4, Smorawiński 2, Bogdan 1, Baganc 0.

MKKS: Kukuczka 34 (5x3), Mrówczyński 18 (3x3), Frankowski 15 (1x3), Kozieł 14 (1x3), Ochodek 7 (1x3), Zmarlak 6, Środa 5 (1x3), Marczyk 3, Grabiec 0.

Źródło artykułu: