8 
Jeszcze pięć minut przed końcową syreną Rosa prowadziła w Ergo Arenie 79:69 i nic nie zapowiadało na to, żeby coś mogło się wicemistrzom Polski złego stać w tym spotkaniu.
Podopieczni Wojciecha Kamińskiego jednak stanęli, a do ofensywy ruszył nie kto inny, jak lider Trefla Anthony Ireland. Sopocianie powoli niwelowali straty, a dwa decydujące ciosy zadali w 39 minucie spotkania. Najpierw zza łuku celnie przymierzył Jakub Karolak, a po chwili jego wyczyn poprawił Filip Dylewicz.
W tym momencie gospodarze prowadzili 83:81. W końcówce dwa rzuty wolne wykorzystał Ireland i Rosa miała kilkanaście sekund na doprowadzenie do dogrywki. Zza łuku próbowali trafić Tyrone Brazelton i Damian Jeszke. Żaden z tych rzutów nie znalazł jednak drogi do kosza i wygrana Trefla stała się faktem.
Sopocianie po raz kolejny triumf zapewnili sobie w końcówce. Podobnie było w wygranym meczu w Ostrowie Wielkopolskim. Tam Ireland niemal w pojedynkę załatwił sprawę. Tutaj z pomocą przyszły wielkie rzuty Karolaka i Dylewicza.
Nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie amerykańska strzelba Trefla trzymała sopocian przez większość meczu w grze i to jemu należą się największe słowa uznania.
Po stronie Rosy od początku bardzo dobrze grał Tyrone Brazelton. Ten długo szukał wsparcia wśród kolegów, a gdy w końcu znalazł je w osobach Michała Sokołowskiego i Gary'ego Bella Rosa zdołała odskoczyć nawet na 14 punktów. W 34 minucie wicemistrzowie Polski prowadzili bowiem 78:64.
Trefl Sopot - Rosa Radom 85:82 (17:24, 25:14, 19:27, 24:17)
Trefl: Anthony Ireland 28, Jakub Karolak 15, Artur Mielczarek 10, Nikola Marković 10, Michał Kolenda 5, Piotr Śmigielski 4, Marcin Stefański 4, Filip Dylewicz 4, Pedja Stamenković 2.
Rosa: Tyrone Brazelton 20, Gary Bell 15, Michał Sokołowski 13, Damian Jeszke 11, Darnell Jackson 9, Kim Adams 6, Robert Witka 4, Maciej Bojanowski 4, Filip Zegzuła 0, Łukasz Bonarek 0.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 47. Joanna Jóźwik: to dlatego pobicie rekordu Polski tak bardzo mnie kręci [3/3]
Kto zasłużył na miano MVP meczu? 
Rozwiń odpowiedzi (3) 
