Beniaminek chce postawić się mistrzowi

WP SportoweFakty / Karol Słomka
WP SportoweFakty / Karol Słomka

Podopieczni Michała Barana napędzeni zwycięstwem z PGE Turowem Zgorzelec zapowiadają walkę w starciu ze Stelmetem BC Zielona Góra.

Miasto Szkła Krosno to zdecydowanie największa rewelacja początku sezonu w PLK. Podopieczni Michała Barana, którzy byli skazywani na pożarcie przed rozpoczęciem rozgrywek, po sześciu meczach mają dodatni bilans 4:2 i są na dobrej drodze do kolejnych wygranych.

W poniedziałek beniaminek PLK rozgromił na własnym parkiecie PGE Turów Zgorzelec (91:69). Krośnianie byli fenomenalnie dysponowani w ofensywie, trafiając 12 z 21 rzutów z dystansu. 25 punktów uzyskał Chris Czerapowicz, z kolei double-double zanotował Kareem Maddox (19 punktów, 10 zbiórek).

- Mieliśmy więcej niż trzech zawodników, którzy zagrali świetny mecz. Dobrze prezentował się Dariusz Oczkowicz, z ławki pozytywny impuls dał również Filip Małgorzaciak. Wszystkie zmiany były trafione w tym meczu i to dodawało nam sił - chwalił swoich zawodników Michał Baran.

Przed ekipą z Krosna nie lada wyzwanie. Starcie ze Stelmetem BC Zielona Góra, mistrzem Polski, który w ostatnich tygodniach nie jest w najlepszej formie. Zielonogórzanie przegrali trzy mecze z rzędu. W środę musieli uznać wyższość Besiktasu Stambuł (66:85).

ZOBACZ WIDEO Czesław Lang: Majka może wygrać Tour de France (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

- Gospodarze byli bardzo agresywni w obronie. Zmuszali do podejmowania trudnych decyzji, dlatego też popełniliśmy aż 20 strat. Nie byliśmy wystarczająco cierpliwi w ataku - przyznał Artur Gronek, szkoleniowiec Stelmetu BC.

Krośnianie chcą skorzystać z faktu, że zielonogórzanie są pod formą. Zamierzają agresywnie zaatakować mistrzów od pierwszego gwizdka. - Presja będzie po stronie Stelmetu, który przegrał ostatnio w Dąbrowie Górniczej. My z pewnością nie mamy nic do stracenia. Musimy wyjść i walczyć o każdą piłkę - zapowiada Dariusz Wyka, podkoszowy Miasta Szkła.

Źródło artykułu: